Liga Mistrzów: gole Olisadebe i Hajty

Emmanuel Olisadebe strzelił swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów, ale zespół Panathinaikosu nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na nim i przegrał w Londynie z Arsenalem 1:2

Liga Mistrzów: gole Olisadebe i Hajty

Emmanuel Olisadebe strzelił swojego pierwszego gola w Lidze Mistrzów, ale zespół Panathinaikosu nie wykorzystał rzutu karnego podyktowanego za faul na nim i przegrał w Londynie z Arsenalem 1:2

Do wczoraj angielskie kluby w pojedynkach z greckimi miały przygniatającą przewagę - w europejskich pucharach wygrały 19-krotnie, ponosząc tylko siedem porażek. Teraz jednak to Panathinaikos był liderem grupy C (z kompletem punktów, bez straty bramki), dlatego londyńczycy od pierwszych minut rzucili się do ataku. Efekty przyszły błyskawicznie. Pierwszy gol to zasługa świetnie spisującego się Patricka Vieiry. Zinedine Zidane namawiał już szefów Realu, by ściągnęli do Madrytu jego rodaka (który ponoć bierze lekcje hiszpańskiego) i wczorajszy wieczór pokazał, że przez najdroższego piłkarza świata przemawiał nie tylko patriotyzm. W 23. minucie defensywny pomocnik Arsenalu odebrał piłkę rywalowi w środku pola, świetnie podał do Thierry'ego Henry'ego, a ten miał już przed sobą tylko Antonisa Nikopodilisa. I szansy nie zmarnował.

Gospodarze wciąż oblegali bramkę Greków, ale piłkarze Panathinaikosu groźnie kontratakowali. Kilkanaście minut po stracie gola pierwszy dynamiczny rajd przeprowadził Emmanuel Olisadebe. Wbiegającego w pole karne reprezentanta Polski powalił na ziemię Matthew Upson i sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Niestety, Angelos Basinas uderzył w sposób sygnalizowany i bramkarz Richard Wright sparował piłkę. Po przerwie Olisadebe znów przeprowadził indywidualną akcję, jak juniora ograł Kameruńczyka Laurena i z strzałem w krótki róg z ostrego kąta pokonał Wrighta. I tym razem jednak radość gości trwała tylko kilkanaście sekund. Tuż po wznowieniu gry Sylvain Wiltorda przewrócił się w polu karnym i ku zdumieniu Greków sędzia podyktował kolejną "jedenastkę", a Henry nie powtórzył błędu Basinasa i było 2:1. Podbudowany bramką Olisadebe dwoił się i troił, trafił nawet w poprzeczkę, ale drugiego gola nie strzelił. A kiedy podał do znajdującego się na dogodnej pozycji Giorgosa Karagounisa, ten zachował się bardzo nieudolnie.

Dwie inne "polskie" drużyny wywiozły punkty z meczów wyjazdowych. Pierwszego gola w Champions League strzelił - z rzutu karnego - również Tomasz Hajto. Po trzech porażkach wicemistrzowie Niemiec pokonali na Balearach Mallorkę 3:0 i wciąż mają iluzoryczne szanse na awans do drugiej rundy.

Jerzy Dudek puścił gola w Kijowie, ale jego koledzy, obiecujący twardą walkę dla przebywającego w szpitalu trenera Gerarda Houlliera, dotrzymali słowa i Liverpool wygrał z Dynamem 2:1. Dzięki temu awansował na pozycję lidera.

Grupa A

LOKOMOTIW MOSKWA - ROMA 0:1 (0:0): Czerewczenko (78., sam.);

ANDERLECHT - REAL MADRYT 0:2 (0:2): Raul (18.), McManaman (35.).

1. Real 4 12 12-2

2. Roma 4 7 4-3

3. Anderlecht 4 2 2-7

4. Lokomotiw 4 1 2-8

Następne mecze: Anderlecht - Lokomotiw, Real - Roma.

Grupa B

BORUSSIA DORTMUND - BOAVISTA 2:1 (0:1): Ricken (50.), Koller (68.) - Goulart (33.);

DYNAMO KIJÓW - LIVERPOOL 1:2 (0:1): Ghioane (59.) - Murphy (43.), Gerrard (67.).

1. Liverpool 4 8 4-2

2. Boavista 4 7 7-5

3. Borussia 4 5 5-5

4. Dynamo 4 1 4-8

Następne mecze: Boavista -Liverpool, Borussia - Dynamo.

Grupa C

ARSENAL - PANATHINAIKOS ATENY 2:1 (1:0): Henry (23., 52., karny) - Olisadebe (50.);

MALLORCA - SCHALKE 0:4 (0:2): Hoogdalem (11.), Hajto (22., karny), Asamoah (78.), Sand (84.).

1. Panathinaikos 4 9 6-2

2. Arsenal 4 6 5-5

3. Mallorca 4 6 2-6

4. Schalke 4 3 6-6

Następne mecze: Arsenal - Mallorca, Panathinaikos - Schalke.

Grupa D

LAZIO - PSV EINDHOVEN 2:1 (1:0): Fiore 39, Claudio Lopez (55., karny) - Kezman (56.);

GALATASARAY STAMBUŁ - NANTES 0:0.

1. Nantes 4 7 7-3

2. Galatasaray 4 7 3-3

3. PSV 4 6 6-7

4. Lazio 4 3 3-6

Następne mecze: Lazio - Galatasaray, PSV - Nantes.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.