Dzięki niemu "niebiescy" nie stracili gola w meczu z Radomskiem.
W dwusetnym występie w I lidze dobrze grał w obronie, starał się także zdobyć bramkę, ale zabrakło szczęścia.
Nie dość, że strzelił Amice ładnego gola, to jeszcze efektownie - udawał byka - manifestował swoją radość.
Gdyby nie sędzia Ryszard Wójcik, jego bramka dałaby Górnikowi niespodziewany remis w Krakowie. Bardzo ofiarny w defensywie.
Ładny strzał w meczu ze Stomilem dał szczecinianom pierwszego gola i obudził śpiących trochę gospodarzy. Pogoń samodzielnym liderem.
Gol-marzenie. Ciekawe, kiedy "Mario" powtórzy swój wyczyn.
116. bramka w I lidze, do tego asysta. Pan "Profesor" bawi się w polskiej lidze.
- dwa strzały głową i uratował Zagłębiu remis w meczu z GKS.
Najpierw dwoma golami "rozstrzelał" Widzew. Potem, demonstrując radość, strzelał do kolegów. Ci padali z radości jak kawki.
94. gol w I lidze. I to jaki - piękny, przytomny strzał głową i piłka przelobowała Tomasza Borkowskiego.
Wypracował dwa gole dla GKS.
Najpierw - w 93. min - niesłusznie podyktował rzut wolny dla Wisły. Chwilę później dał krakowianom rzut karny "z kapelusza", dzięki któremu mistrzowie Polski wygrali wczoraj z Górnikiem.