Liga hiszpańska. 8. kolejka
Piłkarze Realu Madryt zdobyli pierwszy punkt na wyjeździe, ale bezbramkowy remis z Alaves nikogo nie zachwycił.
W sobotę zagrały zespoły, które poprzedni sezon miały rewelacyjny, a w tym zawodzą na całej linii. Mistrzowie kraju wciąż nie mogą wydostać się z dolnych rejonów tabeli, a debiutująca w Lidze Mistrzów Mallorca (zremisowała 2:2 z Sevillą) - ze strefy spadkowej.
"Królewscy" mogą się cieszyć tylko z faktu, że wreszcie nie stracili gola (nawet Las Palmas strzeliło im ich cztery). Jak na ironię, stało się to dopiero w meczu, przed którym trener Vicente del Bosque miał ogromne kłopoty z zestawieniem defensywy i na boisku pojawił się niedoświadczony Raul Bravo. Brak Roberto Carlosa o wiele bardziej widoczny był w ofensywie. Ponieważ nie wystąpił również kontuzjowany Zinedine Zidane, Real zupełnie nie miał pomysłu, jak sforsować obronę gospodarzy, w której świetnie spisywał się reprezentant argentyńskiej młodzieżówki, wypożyczony z włoskiego Milanu Fabricio Collocini. To głównie dzięki jego bezbłędnej grze nie było szans na powtórkę z minionego sezonu, w którym "Królewscy" w dwóch meczach z Alaves strzelili osiem goli.
Trener del Bosque zapewniał przed meczem, że urazy czołowych graczy go nie martwią, bo w ataku ma niemal nieograniczone możliwości, ale o wynik drżał do końca. W 80. minucie Michel Salgado trafił w słupek własnej bramki. On i koledzy zachowali jednak czyste konto i po porażkach z Valencią, Betisem Sewilla i Las Palmas zdobyli wreszcie punkt na wyjeździe. Nie satysfakcjonuje to ani kibiców, ani działaczy, ale dyrektor klubu Jorge Valdano kategorycznie zaprzeczył, jakoby klub myślał o wzmocnieniach. - Nie sądzę, żeby ten zespół potrzebował nowych piłkarzy do którejkolwiek formacji - powiedział.
O klasę lepiej wypadli ci, którzy wiosną najdłużej deptali Realowi po piętach, mistrzowie Hiszpanii sprzed półtora roku - Deportivo. Oni też nie lubią obcych stadionów (zwłaszcza w Lidze Mistrzów grają na nich słabo), ale w sobotę w Saragossie prowadzili już w 13. minucie. Diego Tristan dostał piłkę od Juana Valerona, minął dwóch obrońców i pokonał bramkarza Cesarem Linaiza strzałem z linii pola karnego. On też kwadrans po przerwie trafił głową w prostokąt 7,32 na 2,44 m i podwyższył na 2:0.
Goście przeważali przez cały mecz, ale w końcówce honorową bramkę dla zdobywców Pucharu Hiszpanii zdobył Yordi Gonzalez.
Wyniki 8. kolejki:
ALAVES - REAL MADRYT 0:0
REAL SARAGOSSA - DEPORTIVO LA CORUNA 1:2 (0:1): Yordi (70.) - Tristan (13., 60.).
SEVILLA - MALLORCA 2:2 (2:2): Gallardo (27.), Olivera (32., karny) - Campano (6.), Engonga (30. karny).
ATHLETIC BILBAO - VALLADOLID 1:4 (0:2): Urzaiz (57.) - Tote (37., 44., 79.), Blanco (71.).
BARCELONA - VALENCIA 2:2 (1:1): Saviola (42.), Gabri (75.) - Ballesta (26.), Marchena (74.).
CELTA VIGO - BETIS SEWILLA 3:1 (2:0): Lopez (13.), Catanha (30.), Mostowoi (89. karny) - Calado (90.).
LAS PALMAS - ESPANYOL BARCELONA 2:0 (0:0): Jorge (74.), Tevenet (81. karny).
OSASUNA PAMPELUNA - TENERIFE 0:2 (0:0): Paz (68.), Ania (70.).
RAYO VALLECANO - REAL SOCIEDAD 2:1 (1:1): Sanz (20.), Cembranos (55.) - Gabilondo (38.).
VILLAREAL - MALAGA 1:2 (1:1): Victor (1.) - Dely Valdes (31.), Silva (80.).
1. Deportivo 8 17 16-9
2. Celta 8 16 16-6
3. Betis 8 16 12-7
4. Barcelona 8 15 13-6
5. Valencia 8 14 9-6
6. Villarreal 8 13 9-7
7. Alaves 8 12 7-4
8. Sevilla 8 12 14-12
9. Valladolid 8 11 10-12
10. Saragossa 8 11 9-9
11. Athletic 8 11 10-12
12. Osasuna 8 11 4-9
13. Las Palmas 8 10 9-6
14. Tenerife 8 10 7-10
15. Espanyol 8 10 10-15
16. Real M. 8 9 13-12
17. Malaga 8 9 10-11
18. Mallorca 8 5 3-12
19. Vallecano 8 4 8-15
20. Sociedad 8 2 7-16
Najskuteczniejsi:
5 - Nicolas Olivera (Sevilla)
4 - Diego Tristan (Deportivo), Patrick Kluivert (Barcelona), Zinedine Zidane (Real), Quique de Lucas (Espanyol), Gaston Casas (Betis), Catanha (Celta), Urzaiz (Athletic)
3 - Yordi (Saragossa), Raul (Real), Fran (Deportivo), Moises Garcia (Sevilla), Palermo (Villarreal), Arteaga (Rayo), Llorens (Alaves)
