Jednego zwycięstwa potrzebowało jeszcze Kaiserslautern, by wygrać ósmy mecz z rzędu od początku sezonu i ustanowić rekord Bundesligi. Tymczasem trener Wolfgang Wolf, którego Wolfsburg nie wygrał żadnego meczu i zajmował ostatnie miejsce, dostał ultimatum - albo pokona lidera, albo poszuka sobie innej pracy. Gdy więc w 14. minucie po dośrodkowaniu Rumuna Munteanu z wolnego, najwyżej wyskoczył do piłki Juskowiak i potężnym uderzeniem głową posłał piłkę do siatki, Wolf aż zatańczył w miejscu. Polak zaś podbiegł do trenera i utonął w jego ramionach. Juskowiak, który grał dopiero drugi mecz po kontuzji kolana, zdobył drugiego gola w sezonie.
"Twojej drużynie nie idzie, przestałeś wygrywać, tracisz głupio punkty? Kup sobie Brazylijczyka" - zgodnie z tą zasadą trener Borussii Dortmund Matthias Sammer sprowadził do drużyny czwartego po Dede, Evanilsonie i Marcio Amoroso (50 mln marek) zawodnika "Canarinnhos" Ewerthona. - Jaki on jest? Przede wszystkim szybki. Szybszy nawet niż Elber - wystawił cenzurkę swemu rodakowi Giovane Elber z Bayernu. Sprawdziło się. Ewerthon potrzebował tylko 12 minut, żeby zdobyć pierwszego gola w Bundeslidze, dzięki czemu Borussia pokonała na wyjeździe 2:1 St Pauli.
Złą passę przełamało też dopingowane przez 60 tys. widzów Schalke Tomasza Hajty i Tomasza Wałdocha, pokonując rewelację Bundesligi - Energie Cottbbus (wciąż bez kontuzjowanego Radosława Kałużnego). Gospodarze, których wzmocnił zdrowy już "król strzelców" ubiegłego sezonu Ebbe Sand, wygrali po efektownych golach Belga Emile Mpenzy i ciemnoskórego Niemca Geralda Asamoaha.
VfL Wolfsburg - Kaiserslautern 2:0 (1:0): Juskowiak (14.), Greiner (82.);
Hertha Berlin - Koeln 3:0 (1:0): Deisler (27. karny), Marcelinho (49.), Preetz (85.);
Nuernberg - Hamburger SV 0:0
Werder Brema - Borussia Moenchengladbach 1:0 (0:0): Verlaat (85.);
St. Pauli - Borussia Dortmund 1:2 (0:2): Meggle (77.) - Ewerthon (12.), Koller (33.);
Schalke 04 Gelsenkirchen - Energie Cottbus 2:0 (2:0): Mpenza (19.), Asamoah (33.);
Hansa Rostock - TSV 1860 Monachium 2:2 (1:1): Wibran (23., 61.) - Max (3.), Baumgart (85. samobójcza)
Mecze niedzielne:
Bayern Monachium - VFB Stuttgart 4:0 (2:0): Elber (9., 13., 61.), Paulo Sergio (90.).
Bayer Leverkusen - SC Freiburg 4:1 (3:1): Ballack (23., 42.), Basturk (11.), Neuville (61.) - Sellimi (25.).
1. Kaiserslautern 8, 21, 20-9
2. Bayern 8, 19, 16-2
3. Bayer 8, 18, 18-8
4. Borussia D. 8, 16, 13-5
5. Schalke 8, 14, 11-9
6. Stuttgart 8, 12, 8-9
7. Werder 8, 11, 11-11
Hertha 8, 11, 11-11
9. Energie 8, 11, 10-13
10. TSV 1860 8, 11, 10-13
11. Borussia M. 8, 9, 10-10
12. Freiburg 8, 8, 9-12
13. Koeln 8, 8, 7-11
14. Nuernberg 8, 7, 6-11
15. HSV 8, 6 9-14
16. Wolfsburg 8, 6, 9-15
17. Hansa 8, 6, 6-13
18. St. Pauli 8, 3, 5-13
6 bramek - Giovane Elber (Bayern Monachium)
5 bramek - Marcio Amoroso (Borussia Dortmund), Arie van Lent (Borussia Moenchengladbach)
4 bramki - Ailton (Werder Bremen), Michael Ballack (Bayer Leverkusen), Ulf Kirsten (Bayer Leverkusen), Lincoln (Kaiserslautern), Michael Preetz (Hertha Berlin)