Andrzej Grajewski, generalny menedżer Widzewa: - Tak, o dziesięć procent.
- Bo właśnie o tyle zmniejszyło się nasze zadłużenie. Cały czas jest jednak źle.
- Ja nie opowiadam się za jedną czy drugą opcją polityczną. Dla mnie liczy się tylko to, czy ktoś chce pomóc Widzewowi, czy nie. Klub jest otwarty dla wszystkich.
- To prawda. Pan Miller był z Widzewem, kiedy ten odnosił sukcesy, gdy znaleźliśmy się w kłopotach, pozostał z nami. To znaczy, że jest prawdziwym kibicem.