Mecze Polaków w MŚ będą zakodowane - mówi Zygmunt Solorz, właściciel Polsatu

Czy mecze polskich piłkarzy podczas mistrzostw świata w Korei i Japonii będzie można zobaczyć na żywo tylko w cyfrowym Polsacie Sport, jak zapowiada szef Polsatu Zygmunt Solorz?

Mecze Polaków w MŚ będą zakodowane - mówi Zygmunt Solorz, właściciel Polsatu

Czy mecze polskich piłkarzy podczas mistrzostw świata w Korei i Japonii będzie można zobaczyć na żywo tylko w cyfrowym Polsacie Sport, jak zapowiada szef Polsatu Zygmunt Solorz?

Kibice ciągle żyją awansem polskiej reprezentacji do finałów mistrzostw świata. Tymczasem telewizja Polsat już teraz przygotowuje się do przekazywania relacji z tej imprezy. Oficjalne wieści nie są najlepsze dla telewidzów. - Wszystkie mecze będą pokazywane na żywo tylko w cyfrowym Polsacie Sport. Także te z udziałem polskiej reprezentacji - mówi "Gazecie" Zygmunt Solorz, szef Polsatu.

Sytuacja jest jednak niejasna. Jeszcze kilka miesięcy temu przedstawiciele Polsatu twierdzili, że w przypadku awansu Polaków do mistrzostw mecze naszej reprezentacji, a także spotkania otwarcia, półfinałowe i finał zostaną pokazane na żywo w ogólnodostępnym Polsacie, ponieważ do tego zgodnie z wymogami FIFA stacja jest zobligowana. Niedawno szefowie kanału zmienili jednak zdanie i zapowiadają, że mogą zrobić z mistrzostwami, co zechcą.

Polsat może mieć rację. W naszym kraju obowiązuje bowiem przepis, który mówi, że mecze polskich piłkarzy w mistrzostwach świata powinny być pokazywane na żywo w kanale otwartym. Jednak wszedł on w życie w maju zeszłego roku. A Polsat zyskał możliwość prezentowania mistrzostw w 1999 roku, czyli zanim zaczęły obowiązywać nowe przepisy.

Jednak może być tak, że nie jest to prawdą. - Wszystko zależy od tego, jaką umowę podpisał Polsat, kupując prawa do mistrzostw świata. Być może gdyby dokładnie przyjrzał się jej prawnik, okazałoby się, że część spotkań musi być pokazywana na żywo w kanale otwartym - mówi "Gazecie" osoba z wykształceniem prawniczym, dobrze orientująca się w tematyce praw sportowych. Jej zdaniem należałoby się też zastanowić, czy nowe prawo dotyczy momentu kupienia praw, czy też daty rozgrywania mistrzostw świata.

Nieoficjalnie mówi się również, że będący w trudnej sytuacji finansowej Polsat prowadzi w ten sposób własną grę. Jego szefowie, mając w zanadrzu poważny atut, próbują podbić cenę swojej platformy cyfrowej, by korzystnie ją potem odsprzedać połączonym niedawno Wizji i Cyfrze+.

Jacek Adamczyk: Gdy dwa lata temu kupowaliście za ok. 20 mln dol. prawa do pokazywania piłkarskich mistrzostw świata, nikt nawet nie przypuszczał, że zagra w nich reprezentacja Polski. A teraz w Waszej ofercie pojawił się prawdziwy hit.

Zygmunt Solorz: Już wtedy zabiegaliśmy o tę imprezę z myślą o platformie cyfrowej. Dlatego spotkania na żywo będą dostępne tylko i wyłącznie w kodowanym Polsacie Sport. Tym bardziej że mecze zaczynają się w godzinach przedpołudniowych polskiego czasu. Dlatego nie ma sensu, by były na żywo w kanale otwartym.

Ponoć jesteście jednak zobligowani prawnie do pokazywania spotkań Polaków oraz meczów otwarcia, półfinałowych i finałowego w kanale otwartym.

- My postępujemy zgodnie z prawem. Spotkania Polaków również będą na żywo tylko w Polsacie Sport. Tak jak inauguracja czy finał. Nie wykluczam co prawda, że jakiś późniejszy mecz, który np. zacznie się po południu naszego czasu, zaprezentujemy na żywo w kanale ogólnodostępnym. Ale tak stanie się tylko w wyjątkowej sytuacji. Generalnie mistrzostwa będą atrakcją naszej platformy cyfrowej.

I z nikim się nimi nie podzielicie? Ponoć rozmawialiście o odsprzedaży części praw z TVP?

- Takich rozmów nie prowadziliśmy i nie zamierzamy prowadzić. Z nikim nie będziemy się dzielić mistrzostwami.

Czy więc przynajmniej udostępnicie innym telewizjom bramki z mistrzowskich meczów?

- W Polsce, zgodnie zresztą z europejskimi normami, obowiązuje coś takiego jak prawo do newsa. A ponieważ - jak już mówiłem - my przestrzegamy prawa, nie będziemy tego zabraniać. Byle tylko prawo nie było nadużywane. To nie problem, żeby coś komuś ukraść. Wszystkie inne stacje będą musiały liczyć się z tym, że w przypadku naruszenia zasad będą narażone na bardzo poważne konsekwencje i ogromne koszta. Tym bardziej że ewentualne powtórki byłyby prezentowane po południu, więc zależy nam, żeby zbyt wiele wydarzeń nam "nie wyciekało".

Kto będzie komentował mecze w Polsacie? Podobno na mistrzostwa mieli być ściągnięci Dariusz Szpakowski z TVP i Bożydar Iwanow z Wizji Sport?

- Mnie nic na ten temat nie wiadomo. Mamy przecież własny kanał sportowy, w którym pracuje cały zespół ludzi. Ma więc kto komentować 64 mistrzowskie spotkania, ma kto pracować w specjalnym studiu mistrzostw świata, które na pewno powstanie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.