- Nie ma podstaw. Czerwona kartka, to czerwona kartka. Wiem, że Jacek może czuć się pokrzywdzony, bo niesłusznie został wyrzucony, ale po konsultacji z nim i trenerem Engelem postanowiliśmy nie odwoływać się od tej kary. Dlaczego? Bo przedstawiciele FIFA musieliby obejrzeć nie tylko sytuację z Bąkiem, ale i wszystkie inne incydenty. I gdyby nawet Jacka odwiesili, to zdyskwalifikowano by innych naszych zawodników. Kar na pewno nie uniknęliby Piotrek Świerczewski i Tomek Hajto.
Nie ma jeszcze w Związku żadnej informacji dotyczącej Jacka. A to oznacza, że będzie pauzował tylko w jednym meczu. Tak jest w regulaminie. Komisja Dyscyplinarna zbierze się dopiero w połowie września. Gdyby kara była wyższa, na pewno przysłano by do nas informację. Wiem, że arbiter tego spotkania został oceniony bardzo nisko i wszyscy, którzy pauzowali, nie zagrają tylko w jednym meczu.