Jerzy Dudek odrzucił ofertę Tottenhamu

Bramkarz reprezentacji Polski i Feyenoordu Rotterdam Jerzy Dudek odrzucił ofertę transferu do londyńskiego Tottenhamu Hotspur, choć do przejścia namawiał go osobiście menedżer Glenn Hoddle. Powód: ?Koguty? nie wystąpią w najbliższej edycji Ligi Mistrzów, a Feyenoord tak.

Jerzy Dudek odrzucił ofertę Tottenhamu

Bramkarz reprezentacji Polski i Feyenoordu Rotterdam Jerzy Dudek odrzucił ofertę transferu do londyńskiego Tottenhamu Hotspur, choć do przejścia namawiał go osobiście menedżer Glenn Hoddle. Powód: "Koguty" nie wystąpią w najbliższej edycji Ligi Mistrzów, a Feyenoord tak.

Hoddle, były trener reprezentacji Anglii szuka dobrego bramkarza, z którym mógłby rywalizować obecny numer 1 w Tottenhamie - Neil Sullivan. Dudek znalazł się na jego liście życzeń już dawno, menedżer wstrzymywał się jednak z negocjacjami, bo Polak stałby się czwartym cudzoziemcem spoza Unii Europejskiej w klubie. Okazało się jednak, że sprowadzony z AC Milan Argentyńczyk Jose Chamot ma także włoski paszport. Mimo wysokiego kontraktu, polski golkiper odmówił gray w klubie, który nie wystąpi w Champions League.

- Przegadaliśmy to z Jurkiem i doszliśmy do wniosku, że Feyenoord to lepszy klub niż Tottenham, nawet po ostatnich zakupach tego ostatniego - stwierdził menedżer 28-letniego Polaka Jan De Zeeuw. - Londyński klub nie tylko nie wystąpi w Lidze Mistrzów, ale w ogóle w europejskich pucharach. A dla Jurka pieniądze nie są tak ważne, jak klasa sportowa klubu. W jego opinii są tylko trzy silniejsze ligi niż holenderska - hiszpańska, angielskia i włoska. Cały czas przychodzą oferty z wszystkich trzech, ale jego interesuje tylko klub występjący w Champions League.

De Zeeuw zaprzeczył także doniesieniom, że pozyskaniem Polaka zainteresowany jest menedżer triumfatora Pucharu UEFA - FC Liverpool Gerard Houllier, który, jak pisała angielska prasa miał odwiedzić Dudka w Rotterdamie. - To wszystko bajki - stwierdził agent polskiego bramkarza.

O Dudku jest głośno na Wyspach od dawna, ustalił on bowiem już indywisualny kontrakt z innymm londyńskim klubem - Arsenalem. Do transferu jednak nie doszło, gdyż angielski i holenderski klub nie dogadały się co do ceny odstępnego. Ostatecznie menedżer "Kanonerów" Arsene Wenger sciągnął na Highbury rezerwowego bramkarza reprezentacji Anglii Richarda Wrighta. Zaś prezes Feyenoordu Joriem van den Herik żąda od Arsenalu rekompensaty finansowej za złamanie reguł obowiązujących przy transferach, bowiem Anglicy podjęli rozmowy bezpośrednio z Dudkiem, pomijając klub, z którym polski bramkarz miał jeszcze ważny kontrakt.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.