Liga Mistrzów: Wisła zagra z Barceloną

Ogromne emocje przeżywał w piątek w szwajcarskim Nyon prezes Wisły Bogdan Basałaj, który pojechał na losowanie eliminacji Ligi Mistrzów. Jego klub trafia na wielką Barcelonę. Wcześniej jednak krakowianie muszą wyeliminiować Skonto Ryga

Liga Mistrzów: Wisła zagra z Barceloną

Ogromne emocje przeżywał w piątek w szwajcarskim Nyon prezes Wisły Bogdan Basałaj, który pojechał na losowanie eliminacji Ligi Mistrzów. Jego klub trafia na wielką Barcelonę. Wcześniej jednak krakowianie muszą wyeliminiować Skonto Ryga

- Co tu oceniać takiego przeciwnika - mówił Ryszard Czerwiec. - Szanse? Teoretycznie są zawsze. - Potęga i to światowa - skomentował Andrzej Iwan, który w sztabie trenerskim przetrwał na stanowisku asystenta.

Aby zmierzyć się z Barceloną trzeba w II rundzie eliminacji wyeliminować Skonto (mecze 25 lipca w Rydze i 1 lipca w Krakowie). Łotewski klub według oceny Andrzeja Iwana, który oglądał go w pierwszej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów, prezentuje poziom polskiej II ligi. Wiceprezes Zdzisław Kapka jest jednak innego zdania: - Ostrzegam przed Skonto. Pojedynek z nim nie musi byc formalnością. Niedawno Łotysze przegrali ze świetną Chorwacją tylko 0:1, a w ich reprezentacji grało sześciu, a nawet siedmiu piłkarzy Skonto.

Wszyscy w Krakowie myślą już o Barcelonie. Po takim losowaniu słuszna wydaje się taktyka krakowskiego klubu, który zamroził zakupy, a wypożyczył do Energie Cottbus znudzonego polską ligą Radosława Kałużnego. Nie sporowdzono Zbigniewa Grzybowskiego, czy Pawła Drumlaka. Ale nimi trudno straszyć Rivaldo i jego kolegów.

- Niewielu jest piłkarzy na rynku polskim, którzy klasą dorównują zawodnikom Wisły, nie ma więc po co płacić by kupić średników - powiedział wiceprezes Kapka, który był zadowolony z wyników losowania. - Wolałbym niemiecki zespół, byłby łatwiejszy do ogrania - dodaje Kapka. Według niego obecna Barcelona nie jest tak mocna, jak AC Parma z którą Wisła nieźle zagrała w Pucharze UEFA w 1998 roku (1:1 i 1:2). - Tamtejsza Parma to był jeden z najlepszych zespołów świata. Wystarczy popatrzyć dokąd i za ile poprzechodzili potem jej gracze. Natomiast Barca przechodzi zmianę warty. Wymianą pokoleniową bym tego nie nazwał, ale w Barcelonie budują zespół, który by spełnił ich oczekiwania. Przecież w tym sezonie kompletnie nic nie osiągnęli.

- To zbawienne losowanie dla Smudy. Na wypadek porażki będzie rozgrzeszony - mówili złośliwi obserwujący wczorajszy trenig Wisły. Ktokolwiek jednak mówił o potyczce z Hiszpanami bez kurtuazji, padały słowa "nie ma szans", "ten rywal to potęga".

- Żeby przejść trzecią rundę WIsła musiałaby zagrać mecz życia, a rywale partaczyć wszystko. I nie ważne czy trafilibyśmy na Barcelonę, czy na kogoś innego - mówił kibic Wojciech Kwiecień.

- Wielki rywal - stwierdził Iwan. - Ale w przeciwieństwie do Parmy daje pograć w piłkę. Włosi grają niezwykle agresywnie, uważnie kryją. A Hiszpanie grają radośnie.

Władze mistrza Polski nie postanowiły jeszcze, gdzie będzie rozgrywane spotkanie z Barceloną. Wisła będzie gospodarzem pierwszego meczu (7, albo 8 sierpnia). Mistrzowie Polski zagrają w Krakowie (pojemność sradionu 10 tys.) albo na Stadionie Śląskim w Chorzowie (45 tys.). Wynajęcie chorzowskiego obiektu kosztowałoby 40 tys. zł.

- Byłoby niedobrze grać dwa mecze na wyjeździe - mówił pomocnik Ryszard Czerwiec. - Będę optował za rozgrywaniem meczu w Krakowie. Nawet kosztem podniesienia cen biletów. W tym mieście mieszka większośc naszych kibiców - powidział Kapka.

Iwan namawia do zerwania ze stereotypem, że w rozgrywkach pucharowych lepiej jest być gospodarzem rewanżu. - Przecież w pierwszym meczu u siebie można uzyskać korzystny rezultat żeby spokojnie grać na wyjeździe. Jednak Czerwiec nie daje się przekonać: - Wystarczy spojrzeć na ostatnią historię naszych spotkań pucharowych. Na trzy pojedynki z FC Porto, AC Parmą, Realem Saragossa, pomyślnie rozstrzygnęliśmy tylko ten ostatni, gdy pierwszy mecz graliśmy na wyjeździe.

Czerwiec upatruje jednak szansy w zgraniu Wisły i dobrych pomysłach taktycznych trenera Smudy. - Większość z nas pamięta poprzednią kadencję trenerską w Wiśle, więc szybciej zrozumiemy o co trenerowi chodzi - twierdzi pomocnik krakowian. - Wprawdzie w podstawowej jedenastce jest trzech, może czterech nowych graczy, ale już w pierwszych meczach powinni złapać nową taktykę agresywnej i szybkiej piłki.

- Na tym polega urok sportu, że nie zawsze przegrywa drużyna teoretycznie znacznie słabsza - mówił pomocnik Tomasz Kulawik. Wspólnie z Czerwcem przedłużyli wczoraj kontrakty o dwa lata.

Według tego drugiego należy obawiać się "skutecznych schematów Barcelony w rozgrywaniu piłki, a także gorącego stadionu Camp Nou". - Jednak Hiszpanie u nas też nie będą mieli łatwo, o czym przekonał się już Real Saragossa - podsumował Czerwiec.

Trener Smuda: - My nikogo się nie boimy. Bez względu na to gdzie jedziemy. Tak było za mojej poprzedniej kadencji i tak będzie teraz.

Losowanie III rundy eliminacji Ligi Mistrzów:

Galatasaray lub Vllaznia Shkoder (Albania) - Lewski Sofia lub Brann Bergen (Norwegia), Omonia Nicosia lub Crvena Zvezda Belgrad - Bayer Leverkusen, Ajax Amsterdam - Celtic Glasgow, Szachtar Donieck lub Lugano (Szwajcaria) - Borussia Dortmund, Skonto Ryga lub Wisła Kraków - Barcelona, Bohemians (Irlandia) lub Halmstad (Szwecja) - Anderlecht lub Serif Tiraspol (Mołdawia); Porto lub Barry Town (Walia) - Grasshoppers, Lokomotiv Moskwa - Tirol Innsbruck, Maribor (Słowenia) lub Rangers - Fenerbahce, Slavia Mozyr (Białoruś) lub Inter Bratysława - Rosenborg, Slavia Praga - Panathinaikos Ateny, Parma - Lille, Steaua Bukareszt lub Sloga Skopje - Dynamo Kijów, Torpedo Kutaisi (Gruzja) lub FC Kopenhaga - Lazio, Haka Valkeakoski (Finlandia) lub Maccabi Haifa - Liverpool,

Ferencvaros lub Hajduk Split - Mallorca.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.