- Specjalnych życzeń nie mam, bo jesteśmy dobrze przygotowani. Nie ważne więc, czy w drugiej trafimy na Lewskiego Sofia, reprezentanta Malty czy Żeljeznicar Sarajewo. W III rundzie są już same wielkie firmy, ale nie miałbym nic przeciwko temu, żeby zagrać z Niemcami - Borussią Dortmund lub Bayerem Leverkusen.
- Najbardziej chciałbym zagrać z Walijczykami. Byłaby fajna wycieczka, a poza tym walijscy piłkarze nie są chyba zbyt dobrze wyszkoleni technicznie. Najmniej wygodny rywal to na pewno drużyna z Sarajewa. Tam zawsze dobrze grali w piłkę. Ale przyznam szczerze, że o żadnym z naszych rywali nie wiem za dużo.
- Nie znam żadnego z naszych rywali. Najlepiej, gdybyśmy trafili na zespół z Luksemburga - to najbardziej cywilizowany kraj z tych, które możemy zobaczyć. Dla klubu chyba jednak najkorzystniejszy byłby zespół z Łotwy. Nie wiadomo, czy będą pieniądze na samolot, a tam moglibyśmy pojechać autobusem.
- Na kogo byśmy nie trafili, będziemy faworytem. Najbardziej chciałbym pojechać gdzieś daleko albo po prostu do ciekawego kraju. Mój typ to zespół z Irlandii.