Śląsk Wrocław bez Janusza Wójcika

Osiem dni przed zakończeniem sezonu działacze Śląska Wrocław zwolnili trenera Janusza Wójcika. Najprawdopodobniej o dymisji zadecydowały wypowiedzi szkoleniowca o korupcji w polskiej lidze.

Śląsk Wrocław bez Janusza Wójcika

Osiem dni przed zakończeniem sezonu działacze Śląska Wrocław zwolnili trenera Janusza Wójcika. Najprawdopodobniej o dymisji zadecydowały wypowiedzi szkoleniowca o korupcji w polskiej lidze.

Na razie nie wiadomo, kto zastąpi byłego trenera reprezentacji Polski. Wszystko jednak wskazuje, że w dwóch ostatnich meczach tego sezonu zespół może poprowadzić dyrektor Śląska Marian Putyra. Dwie kolejki przed końcem sezonu Śląsk zajmuje 13. miejsce w tabeli i jest poważnie zagrożony degradacją. W najbliższej kolejce wrocławianie na wyjeździe zagrają z Groclinem.

Według naszych informacji nocą z poniedziałku na wtorek prezes Janusz Cymanek telefonicznie poinformował o dymisji Wójcika. Wczoraj w Śląsku nikt nie wydał oficjalnego komunikatu w tej sprawie, gdyż Wójcik przyleci z Warszawy do Wrocławia dopiero dziś. Wówczas dojdzie do bezpośredniej rozmowy prezesa z trenerem, po której ma zostać wydane specjalne oświadczenie.

- We wtorek Janusz Wójcik miał rano być we Wrocławiu i mieliśmy podjąć ostateczne decyzje - mówi prezes Śląska Janusz Cymanek. - Specjalnie przełożyłem swoje sprawy służbowe, ale, niestety, pan Wójcik się nie zjawił. Czuję się przez to urażony. Mógł przecież zadzwonić. Dzisiaj trening poprowadził Janusz Kudyba, ale przecież to nie pierwszy raz tak się stało. Tak naprawdę to większość treningów prowadził właśnie Kudyba. Na pewno w naszym następnym meczu w Grodzisku na ławce Śląska nie zasiądzie Janusz Wójcik. Jeszcze nie wiem, kto go zastąpi, ale nie ma to większego znaczenia. Do następnego spotkania zostały cztery dni i nowy trener nic nie zmieni - twierdzi Cymanek.

- Skoro pan prezes Cymanek stwierdził, że na pewno nie poprowadzę zespołu w meczu przeciwko Groclinowi, to trzeba wierzyć prezesowi - skomentował trener Wójcik. - Moja nieobecność we Wrocławiu związana jest właśnie z nocną rozmową z prezesem. Na razie nie chcę komentować jego decyzji. Jestem tylko najemnikiem i wykonuję powierzone zadania - podkreśla Wójcik.

Nieoficjalnie wiadomo, że o dymisji Wójcika zadecydowały jego kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące polskiej ekstraklasy. Niedawno w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Wójcik powiedział m.in., że sześć na osiem spotkań w naszej lidze jest ułożonych. Wezwany później na Wydział Dyscypliny PZPN stwierdził, że nie autoryzował tego wywiadu, a oprócz tego rozmawiał z dziennikarzem prywatnie. W miniony poniedziałek Wójcik brał udział w programie telewizyjnym stacji TVN "Pod napięciem", gdzie sugerował, że wynik rewanżowego meczu finału Pucharu Polski pomiędzy Polonią Warszawa i Górnikiem Zabrze był już ustalony wcześniej. Z tego względu nie oglądał meczu, tylko z rodziną wybrał się na wycieczkę.

Do działaczy Ślaska dotarły nieoficjalne informacje, że w związku z tymi wypowiedziami przeciwko Śląskowi zawiązywana jest zmowa, która ma doprowadzić do degradacji drużyny do II ligi. Przestraszeni szefowie wrocławskiego klubu postanowili odciąć się od swojego szkoleniowca i zwolnić go.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.