GKS Katowice - Cracovia 1:0

Po zwycięstwie z Cracovią katowiczanie podkreślali, że zbyt wcześnie skazano ich na degradację.

Gospodarze, którzy pracują z trenerem Mieczysławem Broniszewskim zaledwie kilkanaście dni, bardzo chcieli wygrać. Katowiccy kibice już dawno nie widzieli swoich piłkarzy tak zdeterminowanych i walecznych. - Widać postępy, ale nie ma się co oszukiwać, czeka nas jeszcze wiele pracy. Przed nami wiele ważnych meczów, ale czuliśmy, jakby ten był o wszystko. Widać światełko w tunelu, ale mamy do wykonania tytaniczną pracę - mówił Broniszewski.

GKS od pierwszych minut rzucił się do ataków na bramkę Marcina Cabaja. W 37. minucie sędzia nie zauważył faula na młodym Grzegorzu Górskim, który odważnie minął dwóch obrońców Cracovii i wbiegł w pole karne, gdzie ściął go Krzysztof Radwański.

- Był ewidentny faul - przyznał Wojciech Stawowy, trener gości.

Rozstrzygnięcie padło po bliźniaczej akcji w drugiej części meczu. Szarżującego w polu karnym Cracovii Pawła Brożka sfaulował Łukasz Skrzyński i tym razem sędzia wskazał na "jedenastkę".

- Był kontakt między mną a Brożkiem, więc karny chyba się gospodarzom należał - przyznał Skrzyński. Skutecznym egzekutorem okazał się Stanisław Wróbel.

- Miło było przypomnieć działaczom, trenerom i piłkarzom Cracovii o swoim istnieniu - powiedział Wróbel, jeszcze do niedawna występujący w Cracovii.

Kilka minut później mogło być już 2:0. Brożek wyłożył piłkę Krzysztofowi Markowskiemu, a ten zupełnie nieatakowany fatalnie przestrzelił z kilkunastu metrów. Cracovia mogła wyrównać, ale Piotr Bania przegrał pojedynek sam na sam z Dariuszem Klyttą. - Zagraliśmy dzisiaj najgorsze spotkanie w tym sezonie. Przespaliśmy pierwszą połowę. Trochę lepiej było w drugiej, ale to nie wystarczyło - mówił trener gości.

GKS Katowice 1 (0)

Cracovia 0

Strzelec

Wróbel (69. z karnego, po faulu Skrzyńskiego na Brożku).

Składy

GKS: Klytta - Pęczak, Widuch, Nawotczyński, Gorszkow - Plizga (81. Wijas), Fonfara Ż, Markowski, Górski (83. Agafon) - Wróbel, Brożek.

Cracovia: Cabaj - Radwański, Węgrzyn, Skrzyński Ż, Baster - Bojarski (75. Wawrzyczek), Baran, Giza, Nowak (59. Przytuła), Drumlak (59. Citko) - Bania.

Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów: 5 tys.

Gracz meczu

Paweł Brożek - najbardziej pracowity zawodnik na boisku. Po faulu na nim sędzia podyktował rzut karny.

Copyright © Agora SA