"Wspaniała chwila. Niecodziennie zostaje się mistrzem Polski". Młodzież z domów dziecka rozegrała swoje zawody

To już ósmy raz, kiedy dziecięce drużyny z całego kraju, spotkały się na Mistrzostwach Polski Dzieci z Domów Dziecka. Wiek, płeć i piłkarski staż nie miały w tym wypadku znaczenia. Rywalizacja w sumie 400 uczestników - którzy zebrali się w Warszawie - traktowana była przez nich bardzo poważnie. Najlepsza okazała się ekipa Horyzontu Kołaczkowo.

Ze względu na duże zainteresowanie zawodami organizatorzy w tym roku musieli powiększyć liczbę występujących w nich drużyn do 40. Z całej Polski stawiło się w sumie ok. 400 dzieciaków - większość nie po raz pierwszy. Wszyscy zostali podzieleni na osiem grup pięciozespołowych. Nie ważny był wiek czy płeć. Zespoły tworzyły te osoby, które znajdują się pod opieką danego ośrodka. W praktyce zatem nawet 12-latkowie grali z kolegami o pięć lat starszymi.

- Oczywiście, jak ktoś jest starszy ma większe doświadczenie, jest mocniejszy fizycznie, ale dajemy radę. To jest turniej do rocznika 2000. Najtrudniejsi są właśnie ci przeciwnicy - wyjaśniają nam cieszący się z mistrzostwa zawodnicy Horyzontu. Oni futbol traktują bardzo poważnie. - Trenujemy nawet cztery razy w tygodniu po pół półtorej godziny - informuje nas Michał, uczestnik turnieju.

Mistrzostwa to impreza dla wszystkich. Na warszawskich zawodach pojawiła się nawet drużyna złożona z samych dziewcząt. Fanki futbolu reprezentowały ośrodek opiekuńczo-wychowawczy Olek w Lidzbarku. - Przyjechałyśmy dla dobrej zabawy, zainspirowali nas koledzy z innej placówki. W tamtym roku im kibicowałyśmy, teraz weszłyśmy na murawę - wyjaśnia Weronika.

Rezultat dla damskiej drużyny był sprawą drugorzędną. - Zdobyłyśmy jedną bramkę, na tym zostańmy - mówią z uśmiechem. A po chwili Weronika tłumaczy: - Ciężko jest grać przeciw chłopakom, bo oni maja duże doświadczenie. W piłkę w szkole, czy na zajęciach, grają od zawsze. My zaczęłyśmy dwa miesiące temu.

Z Warszawy - mimo, że na boisku nie było im łatwo - wszystkie i tak wyjadą zadowolone. - Były faule, są siniaki, ale warto było - uśmiecha się

Co młodym piłkarkom i piłkarzom daje rywalizacja na MP?

- To jest odskocznia od codzienności, dobra szkoła. Przez sport można osiągnąć wiele. Ta młodzież, która tu jest już na początku swego życia, ma jakieś problemy. Mam nadzieję, że dzięki sportowi i piłce nożnej potem będzie im łatwiej - tłumaczy Jacek Krzynówek, były reprezentant Polski, który gościł na imprezie.

Wywalczenie tytułu najlepszej drużyny nad Wisłą jest traktowane bardzo prestiżowo. - Wspaniała chwila. Niecodziennie zostaje się mistrzem Polski - mówił tuż po zakończeniu imprezy Maciek z Horyzontu. Jego ekipa w finale rywalizacji pokonała SOS Kraśnik 5:0. To oznacza, że piłkarska przygoda nie skończy się dla nich na Warszawie. Mistrz kraju ma bowiem prawo do reprezentowania naszego państwa w Mistrzostwach Świata.

Wszyscy biorący udział w imprezie zostali też miło zaskoczeni przez jednego ze sponsorów zawodów - firmę Continental Polska. Dzięki niej uczestnicy VIII Mistrzostw Polski pojadą w czerwcu kibicować piłkarzom podczas Mistrzostw Europy do lat 21.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.