Jako pierwszy poinformował o tym na Twitterze Jacek Kmiecik, dziennikarz serwisu Futbolplus.pl.
Tę informację potwierdzili następnie koledzy Zarzecznego z serwisu Weszło.com - Samuel Szczygielski oraz Krzysztof Stanowski.
Zarzeczny był znany ze swojego charakterystycznego stylu i bezkompromisowych oraz kontrowersyjnych opinii, nigdy nie bał się prowokować. Był dziennikarzem m.in."Piłki Nożnej", "Super Expressu", "Gazety Wyborczej", "Futbol News", "Przeglądu Sportowego", "Polski The Times", TVP, Orange Sport, a ostatnio współpracował Telewizją Republika oraz z serwisem Weszło.com, gdzie publikował felietony oraz prowadził videobloga. Jego ostatni, 500. odcinek nagrał w piątek. Na Twitterze żegnają go jego koledzy dziennikarze.
- A jeszcze wczoraj pięćsetny odcinek, uśmiech, humor, żart. Jedyny w swoim rodzaju. Paweł zawsze będzie pamiętany i czytany - napisał Leszek Milewski z Weszło.com.
- Zarzeczny byl jak Best. Najlepszy, niepodrabialny, najbystrzejszy. Kochal futbol i życie. Dzieki za 2 lata wspolnej pracy Pablo - napisał Rafał Lebiedziński.
- Czytam, że Paweł Zarzeczny nie żyje:(:(:(:(:(:To jakby futbol stracił Messiego. Talentem kilkanaście długości przed nami. Nie chcę wierzyć:( - pisze Piotr Koźmiński z "Super Expressu".
- Człowiek się na nim wychował. Nie było w tym środowisku drugiej takiej osobowości. Spoczywaj w pokoju - napisał Tomasz Ćwiąkała z Eleven.
- Paweł Zarzeczny żył, jak chciał i odszedł też na własnych zasadach - napisał Łukasz Olkowicz z "Przeglądu Sportowego".
- Ostatnie felietony Pawła Zarzecznego to było mistrzostwo. Czasem miałem wrażenie, że wyczuwa zbliżający się koniec. Wielka strata - napisał Łukasz Grabowski.