Prezes angielskiej federacji krytykuje zachowanie kibiców na meczu z Niemcami

- Zachowanie części angielskich kibiców podczas meczu z Niemcami było niewłaściwe, rozczarowujące i nieokazujące szacunku - powiedział prezes angielskiej federacji piłkarskiej, Greg Clarke.

W środę drużyna Garetha Southgate'a przegrała w Dortmundzie z Niemcami 0:1 w meczu towarzyskim. Przed spotkaniem uhonorowany został Lukas Podolski, który rozgrywał ostatnie spotkanie w narodowych barwach. Chwilę później doszło do incydentu na trybunach, kiedy angielski kibice buczeli podczas niemieckiego hymnu i śpiewali piosenki odnoszące się do II Wojny Światowej.

Wiadomo już, że FA zbiera materiały dowodowe w sprawie i ma zamiar podjąć odpowiednie kroki dyscyplinarne przeciwko winnym zajścia. - Federacja upominała wybierających się do Niemiec kibiców, by ci zachowywali się poprawnie i nie śpiewali piosenek, które są traktowane jako obraźliwe. Jednostki, które do naszych poleceń się nie zastosowały, nie reprezentują większości angielskich kibiców oraz wartości, które oni reprezentują. Wraz z klubami kibica pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. Każdy, kto bierze udział w meczu, ma obowiązek zachowywania się tak, by spotkanie było bezpieczną i przyjemną rozrywką dla wszystkich kibiców - powiedział Clarke.

- Przez ponad 20 lat angielscy kibice budowali światową renomę, dzięki fanatycznemu dopingowi i gorącemu wspieraniu naszych drużyn. Ci, którzy jeżdżą za reprezentacją po całym świecie są w różnym wieku, reprezentują różne kluby, ale przyświecał im jeden cel. Wszyscy chcieli poprawić nasze postrzeganie za granicą, wszyscy troszczyli się o to, by takie przyśpiewki nie miały miejsca na trybunach. Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, w której nasza reputacja jest pogarszana przez zachowanie mniejszości - dodał rzecznik kibicowskiej federacji w Anglii.

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.