Lukas Podolski w środę zagrał po raz ostatni w reprezentacji Niemiec. 31-letni piłkarz był kapitanem w swoim 130. występie w kadrze. - Znakomicie - powiedział przed meczem Podolski, gdy usłyszał, że zostanie kapitanem. - Nie ma niczego lepszego niż takie wyróżnienie w ostatnim meczu. Mogę za to tylko podziękować. - To będzie na pewno miły moment, ale jednocześnie smutny - stwierdził selekcjoner Joachim Loew. - Razem przeszliśmy długą drogę i pokonaliśmy wiele przeszkód. Przeżyliśmy wiele niepowodzeń, ale osiągnęliśmy razem również największy triumf, jaki można przeżyć zarówno jako piłkarz oraz jako trener, czyli mistrzostwo świata w 2014 roku.
Mecz rozpoczął się od pięknej oprawy, którą przygotowali dla niego kibice.
Anglicy spotkanie jednak wzięli na poważnie. Od pierwszych minut przeważali na boisku i stwarzali okazje do pokonania ter Stegena. Najlepszą zmarnował Adam Lallana, który trafił w słupek. Niemcy przetrwali napór gości i w drugiej połowie odpowiedzieli kapitalnym strzałem najważniejszego bohatera wieczoru. Lukas Podolski bardzo mocnym uderzeniem w okienko bramki pokonał Joe'a Harta!
Więcej występów w kadrze od Podolskiego mają tylko Lothar Matthaeus (kapitan mistrzów świata z 1990 roku) oraz Miroslav Klose, najlepszy strzelec w historii reprezentacji Niemiec. Urodzony w Gliwicach Podolski zadebiutował w kadrze w wieku 19 lat przed mistrzostwami Europy w 2004 roku. Strzelił 48 goli w reprezentacji, a Loew od dawna podkreślał jego rolę nie tylko na boisku, ale również jako dobrego ducha szatni. - Będziemy tęsknić za takim piłkarzem i za taką osobą jak Lukas - powiedział Loew.
Podolski w przeszłości grał w takich klubach jak Koeln, Bayern Monachium, Arsenal, Inter Mediolan oraz Galatasaray. Latem trafi do japońskiego Vissel Kobe.