Chińska Federacja Piłkarska postanowiła ograniczyć liczbę piłkarzy z zagranicy mogących występować w wyjściowym składzie z czterech do trzech. Oznacza to problem dla wielu klubów, które pozyskały w zimowym okienku transferowym po kilku obcokrajowców, jak chociażby prowadzony przez Andre Villasa-Boasa Shanghai SIPG.
Federacja tłumaczy, że decyzję podjęła w celu zatrzymania trendu sprowadzania wielkich gwiazd z Europy. Ma to ułatwić występy w lidze rodzimym zawodnikom i przysłużyć się rozwojowi piłkarzy urodzonych w Chinach.
Nowe przepisy zablokowały transfery m.in. Diego Costy z Chelsea Londyn i Edinsona Cavaniego z Paris Saint-Germain. - Mieliśmy już dla nich gotowe kontrakty, ale decyzja federacji sprawiła, że musieliśmy zakończyć negocjacje - mówi w rozmowie z ESPN Shu Yuhui, właściciel klubu Tianjin Quanjian.
Rozgrywki Super League rozpoczną się w marcu. W ostatnich miesiącach do Chin przenieśli się tacy zawodnicy jak Carlos Tevez, Oscar czy Ezequiel Lavezzi.
Juventus pokazał nowy herb. Nawet Bob Budowniczy złapał się za głowę [MEMY]