Piłkarze Stasiaka mogą grać w Ostrowcu

PZPN zezwolił drugoligowemu Stasiakowi rozegrać cztery mecze w Opocznie, chyba że... nie zgodzi się na to burmistrz miasta. Burmistrz się nie zgodził i piłkarze wreszcie mogą grać w... Ostrowcu

Skomplikowane są losy dwóch drugoligowców - KSZO Ostrowiec i Stasiaka Ceramika Opoczno. W przerwie zimowej ten pierwszy - z powodu ponad 8 mln zł długu - został postawiony w stan likwidacji. Główny sponsor drugiego Mirosław Stasiak stwierdził, że już nie chce grać w Opocznie. Do przeprowadzki do Ostrowca namówili go bowiem działacze KSZO, widząc tym samym jedyną szansę na uratowanie w mieście drugoligowej piłki. Strony skorzystały z tego, że hiszpański koncern Cesla kupił Hutę Ostrowiec i namówiły Hiszpanów do sponsorowania klubu - tak powstał zespół Stasiak KSZO Celsa, który w II lidze zajął miejsce Ceramiki, ale mecze miał rozgrywać w Ostrowcu.

Jednak działacze z Opoczna oraz władze Łódzkiego Związku Piłki Nożnej wcale nie chciały pozbywać się drugoligowego futbolu. PZPN wstrzymywał się od decyzji, czekając na porozumienie pomiędzy Stasiakiem, ŁZPN a Ceramiką. Doszło do niego 13 marca. W obecności m.in. wiceprezesa PZPN Eugeniusza Kolatora Mirosław Stasiak zobowiązał się do końca sezonu przekazywać klubowi z Opoczna 40 tys. zł na utrzymanie czwartoligowych rezerw i juniorów Ceramiki. W zamian ŁZPN miał zarejestrować Sportową Spółką Akcyjną Stasiak, co było niezbędne, by drużyna mogła zostać przeniesiona do Ostrowca.

Dopiero w poniedziałek okazało się, że porozumienie zawierało jeszcze coś innego. Strony ustaliły, że drugoligowi piłkarze Stasiaka KSZO Celsa cztery najbliższe mecze rozegrają w Opocznie, a kolejne w Ostrowcu. Chyba że nie zgodzi się na to opoczyński burmistrz Jan Wieruszewski. A tuż po ogłoszeniu poniedziałkowej decyzji PZPN pewne było, że się nie zgodzi. - Nie dam zgody na to, żeby w Opocznie grali piłkarze Stasiak KSZO Celsa - powiedział wczoraj "Gazecie" burmistrz Wieruszewski. Zaprzecza, że z góry wiadomo było, że jej nie wyda. - To dlaczego jeszcze kilka miesięcy temu drugoligowi piłkarze Stasiaka Ceramika mogli tu grać bez przeszkód? - pytamy. - Teraz to co innego. Obawiamy się spotkania kibiców z Ostrowca, fanów drużyny gości oraz naszych, rozgoryczonych wyprowadzką Stasiaka kibiców - tłumaczy.

Stasiak KSZO Celsa będzie więc mógł rozgrywać mecze w Ostrowcu. Po co te całe kombinacje? Czy PZPN nie mógł od razu na to zezwolić? - Nie wiem. Zatwierdziliśmy tylko to porozumienie - mówi rzecznik PZPN Michał Kocięba. - Proszę spytać pana Eugeniusza Kolatora, to był jego pomysł - odpowiada Mirosław Stasiak.

Copyright © Agora SA