- Przygotowania do Euro ruszyły po zakończeniu eliminacji. Zimą nie próżnowaliśmy, prowadziliśmy pełen monitoring zawodników, skład mamy stabilny, opieramy go o mecze eliminacyjne.
- Niektórzy piłkarze, którzy grali w kwalifikacjach, nie otrzymali teraz powołań, ale nic nie jest przesądzone. Mam na myśli Łukasza Szukałę, Tiago Cionka, Sebastiana Milę i Sławka Peszkę. Chcemy mieć szeroką grupę zawodników przygotowanych na mistrzostwa Europy, dlatego powołaliśmy nowych piłkarzy. Bartek Salamon i Igor Lewczuk byli przez nas obserwowani od początku, nic nas nie zaskakuje.
- Przyjęliśmy zasadę, że do powołań będziemy podchodzili indywidualnie, nie mamy jeszcze takiego bogactwa, jak Hiszpanie i Niemcy, by móc powoływać wyłącznie tych, którzy grają regularnie. Rytm meczowy jest ważny zwłaszcza dla obrońców.
- Oba spotkania traktujemy jako okazję, by doskonalić naszą organizację gry. Nigdy nie narzekaliśmy na brak czasu, musi go starczyć.
- Marcowe zgrupowanie jest świetną okazją, by sprawdzić nowe rozwiązania przed Euro 2016. Mam nadzieję, że będziemy mieli ból głowy przy wyborze kadry na turniej.
- Gdy dostaniemy raporty dotyczące sytuacji zdrowotnej piłkarzy, zdecydujemy, czy powołać dodatkowych zawodników.
- Grzegorz Krychowiak jest gotowy, w poniedziałek zdecydujemy, w jakim wymiarze czasowym wystąpi w marcowych sparingach.
- To zgrupowanie jest niezwykle istotne pod względem taktycznym i rozwiązań personalnych. Zawodnicy, których powołałem, mają szansę pokazać umiejętności.