Liga angielska. 27. kolejka. 9 punktów przewagi Arsenalu

Na 11. kolejek przed końcem sezonu Arsenal zwiększył przewagę w tabeli nad Manchesterem United do dziewięciu punktów. "Kanonierzy" pokonali Charlton 2:1, podczas gdy "Czerwone Diabły" znów straciły punkty z Fulham, tym razem remisując 1:1

Arsenal rozstrzygnął mecz z Charltonem w pierwszych czterech minutach. Już po 93 sekundach gola zdobył Robert Pires - 50. podczas jego występów na Highbury. Na 2:0 podwyższył Thierry Henry z podania kapitana "Kanonierów" Patricka Vieiry'ego. Goście zdobyli kontaktowego gola w 59. min, po strzale Matta Jansena. Mogło się skończyć 2:2, bowiem w doliczonym czasie gry Jonatan Johansson strzelił z 20 metrów w słupek.

W rozgrywanym kilka mil od Highbury meczu na stadionie przy Loftus Road menedżer "Czerwonych Diabłów" Alex Ferguson zostawił na ławce Ruuda van Nistelrooya, Ryana Giggsa i Tima Howarda (w bramce stanął Roy Carroll). W dodatku nie mogli zagrać zawieszeni Rio Ferdinand i Paul Scholes oraz kontuzjowani Gary Neville i Mikael Silvestre.

Louis Saha, który w styczniu przeszedł z Fulham do MU za 11 mln funtów, nie przejął się buczeniem z trybun i napisem "Judasz", i w 13. min wyprowadził mistrzów Anglii na prowadzenie. Jednak w 64. min wyrównał Luis Boa Morte. Ferguson wprowadził Giggsa i van Nistelrooya, ale było już za późno. Jesienią MU uległ Fuhlam na Old Trafford 1:3.

- "You can FERGET it now, Alex" (możesz teraz zapomnieć ["forget"] o tytule) - napisał do Fergusona w tytule na ostatniej stronie "Sunday Mirror", zwłaszcza że po wygranej Chelsea nad Manchesterem City MU spadło na trzecie miejsce. Innego zdania jest... menedżer Arsenalu Arsene Wenger, który stwierdził, że do mistrzostwa Anglii jeszcze daleko. - Jestem wielkim fanem Arsenalu, ale jestem też realistą i przypominam, że jeszcze siedem kolejek temu mieliśmy trzy punkty straty do MU. A do końca sezonu jeszcze 11 meczów. Po tak nerwowej końcówce jak w meczu z Charltonem jestem tym bardziej wstrzemięźliwy.

Na Elland Road trapione kryzysem finansowym ostatnie w tabeli w Leeds zremisowało z Liverpoolem 2:2. "Pawie", które przed tygodniem wywiozły punkt z Old Trafford, dwukrotnie traciły prowadzenie z "The Reds" (pierwszego gola dla gości zdobył były zawodnik Leeds Harry Kewell). W bramce gości Jerzego Dudka znów zastępował Chris Kirkland, który miał udział przy starcie drugiej bramki.

Jak napisał "Sunday Mirror", jeżeli Liverpool nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów, Gerarda Houlliera zastąpi były legendarny piłkarz "The Reds" Kenny Dalglish. Odejdzie też kapitan drużyny Steven Gerrard, który dla właściciela Chelsea Romana Abramowicza jest celem numer 1 podczas letniego okresu transferowego. Rosjanin zapowiada też rozbudowę stadionu przy Stamford Bridge. Żeby tego dokonać, trzeba jednak zburzyć niedawno zbudowany Chelsea Village Hotel. Najbardziej protestuje przeciwko temu były prezes Chelsea Ken Bates, który mieszka w penthousie na ostatnim piętrze hotelu. - Zburzycie go ze mną w środku, bo nie mam zamiaru nigdzie się wyprowadzać - oświadczył.

Wyniki 27. kolejki:

ARSENAL - CHARLTON 2:1 (2:0): Pires (2.), Henry (4.) - Jensen (59.)

BLACKBURN - SOUTHAMPTON 1:1 (0:1): Cole (52.) - Phillips (5.)

EVERTON - ASTON VILLA 2:0 (0:0): Radzinski (78.), Gravesen (84.)

FULHAM - MANCHESTER UNITED 1:1 (0:1): Boa Morte (64.) - Saha (14.)

LEICESTER - WOLVERHAMPTON 0:0

MANCHESTER CITY - CHELSEA 0:1 (0:0): Gudjohnsen (82.)

LEEDS UTD - LIVERPOOL 2:2 (2:2): Viduka (29. i 34.) - Kewell (21.), Baros (42.)

PORTSMOUTH - NEWCASTLE 1:1 (0:1): Lua Lua (89.) - Bellami (34.)

Najlepsi strzelcy

20 - Henry (Arsenal)

18 - Van Nistelrooy (MU)

17 - Shearer (Newcastle), Saha (MU, 13 dla Fulham)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.