Przypomnijmy, że w grudniu 2003 r. Trybunał uchylił orzeczenie Wydziału Dyscypliny i Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN w aferze barażowej. Wytknął błędy proceduralne, zakwestionował też zastosowane metody procesowe, m.in. utajnienie niektórych dowodów. Po wyroku Trybunału przestały obowiązywać kary nałożone przez związek. Chodzi o dwuletnie dyskwalifikacje dla sześciu byłych piłkarzy Świtu Nowy Dwór za sprzedanie meczów oraz kary nałożone na Szczakowiankę Jaworzno za ich kupienie (walkower skutkujący degradacją, odjęcie 10 punktów).
Co teraz? - Skarga trafi do sądu na początku lutego. Nie wiem, ile potrwa jej rozpatrzenie. Niestety, warszawskie sądy są powolne - mówi mec. Eugeniusz Stanek, przewodniczący NKO. - Uważamy, że Trybunał nie miał prawa w ogóle się tą sprawą zajmować. Mógłby, gdyby chodziło o degradację, a WD jedynie zweryfikował wynik meczu barażowego na walkower - wyjaśnia Stanek.
Zarząd PZPN uznał też m.in., że Trybunał "przekroczył swoje kompetencje, dokonując merytorycznej oceny działań WD i NKO", oraz że WD miał prawo utajnić postępowanie.
- Wraz ze skargą PZPN skieruje do sądu wniosek o wstrzymanie wykonania wyroku Trybunału. Sąd powinien rozpatrzyć ten wniosek szybko. Piłkarzy będzie więc obowiązywać dyskwalifikacja, a Szczakowiankę nałożone na nią kary - zaznacza mec. Stanek. A jeśli sąd wniosku nie uwzględni lub będzie to długo trwało? - W uchwale zarządu jest też zapis, że PZPN podtrzymuje wszystkie decyzje WD i NKO w tej sprawie. Tak czy inaczej mają więc one swoją moc. Trybunał nie może niczego na PZPN wymusić - tłumaczy mec. Stanek.
Z kolei prezesi piłkarskich klubów pierwszoligowych nie chcą powiększenia ekstraklasy do 16 drużyn już od sezonu 2004/05. Taką decyzję podjęli na wczorajszym spotkaniu Piłkarskiej Ligi Polskiej w Warszawie, odrzucając wniosek klubów II ligi. Jednocześnie PLP ustaliła, że będzie wnioskować do zarządu PZPN o powiększenie ekstraklasy do 16 drużyn od sezonu 2005/06.
