Wyrównany pojedynek, którego GKS wcale nie musiał przegrać
Zagłębie szybko strzeliło bramkę. Potem dominowali goście, jednak Bała i Yahaya nie wykorzystali okazji do wyrównania. Tuż po meczu trener Katowic Bogusław Kaczmarek wpadł w furię. Wściekał się na sędziów, obrażał piłkarzy Zagłębia i wyzywał własnych zawodników. Najwięcej dostało się Yahayi, który stał przed trenerem na baczność i pokornie słuchał. - Trener Kaczmarek jest bardzo wybuchowy i zawsze się tak wścieka po przegranym spotkaniu. Ale za pół godziny mu przejdzie - tłumaczył napastnik GKS Marcin Bojarski.
Gracz meczu
Grzegorz Lewandowski
Takiego gola, jakiego strzelił Lewandowski, kibice w Lubinie już dawno nie widzieli. Po uderzeniu z woleja piłka wpadła w okienko.
Zagłębie - GKS
11 strzały 9
5 celne 4
15 faule 12
1 słupki 0
3 rożne 10
1 spalone 5
0 żółte kartki 1
Strzelec bramki
Zagłębie: Lewandowski (14. po podaniu Grzybowskiego).
Widzów 2 tys.
Zagłębie : Mioduszewski - Radżius, Żuraw, Adamski - Manuszewski, Lewandowski (68. Pasik), Kowalski (46. Krzyżanowski), Szewczyk - Klimek, Podbrożny, Grzybowski.
GKS: Lech - Szala, Świerczewski, Widuch, Sznaucner - Jakubowski Ż , Batata (61. Bojarski), Bukalski, Bała (67. Andruszczak) - Yahaya, Mikulenas (55. Kubisz).