Relacja minuta po minucie

Relacja minuta po minucie

Sobota, godz. 14.00. Stadion przy ul. Oporowskiej we Wrocławiu. BRAMKA: Niciński (82. min, bez asysyty). SKŁADY. ŚLĄSK: Pyskaty - Sadzawicki, Secu (34. Milewski Ż), Janus - Wasilewski (62. Nowakowski), Jawny, Stokowiec, Stolarz, Lato Ż - Włodarczyk, Nazaruk (82. Kowalczyk). WISŁA: Sarnat - M. Zając, Moskal, Kosowski (68. Kałużny) - Iheanacho (46. Czerwiec), Baszczyński, Niciński Ż, Moskalewicz, Kulawik - Żurawski (82. Sosin), Frankowski. SĘDZIUJE: Jacek Granat (Warszawa). WIDZÓW: 8 tys.

Na ławce rezerwowych Wisły bohater ostatnich meczów reprezentacji Polski - Radosław Kałużny, a także Ryszard Czerwiec i wracający po długiej przerwie spowodowanej kontuzją Bogdan Zając.

Początek pierwszej połowy.

4 min - rzut wolny dla Śląska w okolicach pola karnego, dośrodkowuje Stolarz, ale obrońcy Wisły wybijają piłkę.

6 min - strzał Nicińskiego sprzed pola karnego, niecelny.

8 min - Niciński strzela z pola karnego obok lewego słupka bramki Pyskatego.

10 min - Stolarz przed polem karnym ograł dwóch piłkarzy Wisły, strzela jednak niecelnie.

13 min - świetna akcja Śląska, Włodarczyk dogrywa do Nazaruka, ten przekłada sobie piłkę na prawą nogę, strzela jednak niecelnie.

17 min - superokazja dla Wisły, po dwójkowej akcji Nicińskiego z Żurawskim, Frankowski strzela wprost w Pyskatego, a dobitka napastnika Wisły przechodzi wzdłuż bramki.

20 min - strzał z 20 metrów Włodarczyka, broni Sarnat.

22 min - Pyskaty wybija na róg strzał Kulawika.

Na trybunach obecny jest II trener FC Porto, który obserwuje Wisłę, najbliższego rywala Portugalczyków w Pucharze UEFA.

28 min - przy biernej postawie obrony Śląska, Iheanacho dośrodkowuje z prawej strony, ale lekki strzał głową Nicińskiego broni Pyskaty.

30 min - wspaniały wypad Śląska z własnej połowy, Sadzawicki dograł piłę na wolne pole do Stolarza, on i Nazaruk mieli już przed sobą tylko bramkarza Wisły, Stolarz niepotrzebnie jednak strzelał z dystansu i Sarnat złapał piłkę.

34 min - zmiana w Śląsku, kontuzjowanego Secu zastępuje Milewski.

36 min - kolejny grozny atak Wisły, piłka po strzale Frankowskiego trafia w nogi Sadzawickiego.

Wisła łatwo i z dużym spokojem konstruuje swoje akcje w środku boiska. Śląsk sporadycznie próbuje kontratakować, napastnicy Włodarczyk i Nazaruk nie mają jednak wsparcia w pomocnikach. Słabo grają wrocławscy obrońcy.

38 min - trybuny zamarły obserwując strzał Nazaruka, najpierw jednak po kontrze Śląska, Sarnat uprzedził Włodarczyka i wybił piłkę głową przed polem karnym, piłkę przejął Nazaruk, a jego lob odbił się od poprzeczki.

44 min - solowa akcja Nazaruka, mimo asysty Kosowskiego napastnik Śląska strzelił obok Sarnata, piłkę wybił sprzed lini bramkowej Marek Zając.

45 min - żółta kartka dla Nicińskiego za faul na Stokowcu.

I połowę kończy niecelny strzał z wolnego w wykonaniu Wasilewskiego.

Rozpoczęła się II połowa.

Jedna zmiana. W Wiśle za Iheanacho wchodzi Ryszard Czerwiec.

49 min - żółtą kartką ukarany Lato.

51 min - Śląsk szybko egzekwuje rzut wolny, Włodarczyk uwalnia się spod opieki obrońców, strzela jednak nieczysto i Sarnat łapie piłkę.

54 min - Milewski fauluje Baszczyńskiego, za co otrzymuje od arbitra żółtą kartkę.

62 min - zmiana w Śląsku, za Wasilewskiego wchodzi Nowakowski.

67 min - przed szansą Włodarczyk, zbyt jednak zwlekał z oddaniem strzału, gdy w końcu strzelił z ostrego kąta, Sarnat zdołał obronić.

68 min - zmiana w Wiśle, za Kosowskiego wchodzi Kałużny.

Na boisku niewiele się dzieje, gra toczy się głównie w środku pola..

82 min - zmiana w Wiśle za Żurawskiego wchodzi Sosin, w Śląsku za Nazaruka Kowalczyk.

88 min - GOOOOOLLLLL dla Wisły, Niciński zagrywa prostopadłą piłkę w pole karne do Frankowskiego, ten źle przyjął piłkę zdołał jednak strzelić, piłka została zablokowana przez obrońców Śląska, ale potężna dobitka Nicińskiego była już skuteczna.

Koniec meczu!!! Wisła wygrywa we Wrocławiu 1:0.

PODSUMOWANIE MECZU: Wisła przeważała przez większą część spotkania, ale to Śląsk stwarzał groźniejsze sytuacje, grając przez cały mecz z kontry. Goście mogli zaimponować składną grą w ataku pozycyjnym. W II połowie Wisła nie schodziła już z połowy Śląska, grając konsekwentnie w ataku, w końcówce meczu wykorzystała okazję do strzelenia zwycięskiej bramki.