Kalu Uche: Wciąż rozmawiam z szefami Wisły. Może zostanę, może wybiorę Ajax albo jakiś inny klub? Najważniejsze, żebym mógł grać.
- Tak. Jeśli sprawy potoczą się dobrze, jestem przekonany, że będę piłkarzem Wisły.
- Jeśli kogokolwiek obraziłem lub przeze mnie ktoś poczuł się źle, za to co się stało w ostatnich sześciu miesiącach, to bardzo tego żałuję. Przyjechałem do Krakowa z dobrymi intencjami.
- Jestem szczęśliwy, bo okazało się, że jesteśmy jedną rodziną. Chciałbym prosić wszystkich o przebaczenie.