Liga włoska. 6. kolejka. Inter zwolnil trenera

Po remisie w Brescii prezes Interu Mediolan wreszcie stracił cierpliwość i zwolnił trenera Hectora Cupera. Argentyńczyka zastąpił Alberto Zaccheroni

Zwycięstwa mediolańczycy nie mogą się doczekać od czterech kolejek, a ponieważ na mistrzostwo czekają 14 lat, rewolucja była niezbędna. Prezes Massimo Moratti ostrzegł szkoleniowca, że nie zamierza tolerować kolejnych wpadek, już dwa tygodnie temu, gdy Inter przegrał derby z Milanem 1:3. Tamto spotkanie mogło zresztą przesądzić o losie Cupera, bo kibice "nerazzurich" nie mogą doczekać się także zwycięstw nad lokalnym rywalem - jako gospodarze nie odnieśli go od pięciu lat.

W sobotę świetnie spisująca się w tym sezonie Brescia prowadziła już 2:0, Christian Vieri uratował punkt dla Interu dzięki golowi z rzutu karnego na trzy minuty przed końcem meczu. Nie uratował jednak argentyńskiego szkoleniowca, którego wieczorem wezwał prezes. Klubowy komunikat był lakoniczny - zawierał podziękowania dla Cupera za dwa lata pracy. Kilkanaście godzin później działacze poinformowali, że od środy jego stanowisko obejmie Alberto Zaccheroni. We wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Lokomotiwem Moskwa zespół poprowadzi Corrado Verdelli, bardzo ceniony za pracę z juniorami. Nie sprawdziły się zatem spekulacje prasy, która wśród kandydatów na nowego trenera mediolańczyków wymieniała Svena Gorana Erikssona (prowadzi reprezentację Anglii), Luiza Felipe Scolariego (reprezentacja Portugalii) i Roberta Manciniego (Lazio).

Okoliczności utraty posady przez Cupera to pierwsza skaza na jego pełnej sukcesów karierze. Dotąd wszystko, czego się tknął, zamieniał w złoto. A raczej w srebro, bo przylgnęła do niego opinia wiecznie drugiego. Debiutującą w europejskich rozgrywkach Mallorkę doprowadził do finału Pucharu Zdobywców Pucharów, Valencię - dwa razy z rzędu do finału Ligi Mistrzów. Z Interem było podobnie (półfinał Champions League, dwukrotne wicemistrzostwo Włoch), ale to klub ze znacznie wyższymi aspiracjami. Kiedy latem na San Siro trafili Andy van der Meyde i Kily Gonzalez, prezes Moratti zamarzył sobie, że drużyna będzie wygrywać wszystko. I zaczęło się pięknie - od dwóch zwycięstw w Serie A oraz spektakularnego triumfu w Londynie nad Arsenalem (3:0). Później jednak przyszły bezbramkowe remisy (z Sampdorią i Udinese) i świetny nastrój prysł.

Następca Cupera był bez pracy od końca sezonu 2001/02, kiedy został zwolniony z Lazio. Był jednak czas, gdy Zaccheroni także uchodził za człowieka sukcesu. Po latach spędzonych w niższych ligach w Serie A zadebiutował z Udinese, które 1998 r. zajęło trzecie miejsce, mając jeden z najlepszych sezonów w historii klubu. Później Zaccheroni pracował jeszcze w Milanie (w pierwszym sezonie zdobył mistrzostwo).

Co zmiana trenera oznacza dla Interu? Prawdopodobnie bardziej ofensywny styl gry oraz zupełnie nową taktykę, bowiem Zaccheroni w przeciwieństwie do przywiązanego do ustawienia z czterema obrońcami Cupera preferuje system 3-5-2. A zwolnionemu Argentyńczykowi pozostaje satysfakcja, że pełnił swoją funkcję najdłużej ze szkoleniowców zatrudnionych przez rządzącego Interem od ośmiu lat Morattiego.

ANCONA - JUVENTUS 2:3 (0:2): Viali (57.), Ganz (90.) - Miccoli (29., 49.), Zambrotta (44.);

BRESCIA - INTER 2:2 (1:0): Baggio (21.), Caracciolo (49.) - Cruz (62.), Vieri (87., karny);

BOLOGNA - PERUGIA 2:2 (0:0): Dalla Bona (71.), Rossini (78.) - Rossini (48., sam.), Bothroyd (69.);

CHIEVO - SAMPDORIA 1:1 (1:0): Amauri (24.) - Diana (59.);

MODENA - LECCE 2:0 (0:0): Vignaroli (63.), Kamara (90.);

REGGINA - SIENA 2:1 (1:0): Mozart (22.), Leon (90.) - Flo (90.);

AS ROMA - PARMA 2:0 (1:0): Samuel (29.), Cassano (60.);

UDINESE - EMPOLI 2:0 (2:0): Sensini (31.), Iaquinta (34.).

MILAN - LAZIO 1:0 (1:0): Pirlo (38.).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.