Widzew Łódź - Polonia Warszawa 2:1

W Łodzi spotkały się kluby, które mają ze sobą wiele wspólnego. Zasłużone zwycięstwo odniósł Widzew, a kibice obejrzeli - zwłaszcza po przerwie - naprawdę ciekawe widowisko.

Przed tym spotkaniem Widzew był ostatni w tabeli, teraz na to miejsce spadła Polonia. Punktów stycznych w historii obu zespołów jest jednak znacznie więcej.

Co je łączy

Tradycja. W latach 90. Widzew i Polonia należały do ligowej czołówki. Łodzianie dwukrotnie zdobywali mistrzostwo kraju, a ich warszawscy rywale raz.

Właściciele. Kluby należą do biznesmenów. Dopóki interesy Andrzejów Pawelca i Grajewskiego oraz Ismata Koussana szły dobrze, Widzew zaliczał się do czołówki. Teraz został tylko Grajewski. Sytuacja Polonii uzależniona jest od kaprysów i sytuacji finansowej Janusza Romanowskiego, który już od dawna zapowiada wycofanie się z futbolu, ale jakoś nie może się zdecydować.

Cudowne ocalenie. Przed sezonem wszystko wskazywało na to, że i Widzew, i Polonia pożegnają się z ekstraklasą, ponieważ nie spełnią wymogów licencyjnych. Stał się jednak "cud" i obie drużyny zostały w I lidze, choć prawo gry otrzymały jako ostatnie.

Ciągłe kłopoty. Oba kluby mają ogromne długi i niepewną przyszłość.

Niewykorzystana szansa. Kłopoty obu zespołów rozpoczęły się po zdobyciu mistrzostwa Polski. Działacze nie potrafili wykorzystać tej sytuacji, a wręcz przeciwnie...

Brak zwycięstwa. Do soboty żaden z rywali nie wygrał meczu w tym sezonie.

Co je dzieli

Stadiony. Łodzianie mają jeden z najładniejszych w Polsce, który spełnia nawet surowe wymogi UEFA. Polonia ma najgorszy obiekt w ekstraklasie i, dopóki nie zakończy montażu oświetlenia, musi rozgrywać mecze na wyjazdach.

Zmiany na stanowisku trenera. Polonię w tym roku prowadzi jeden szkoleniowiec (Krzysztof Chrobak), zaś w Widzewie zadebiutował już szósty, a trzeci w tym sezonie - Jerzy Kasalik, który na razie dostał licencję na dwa tygodnie.

Rotacja w kadrze. W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami w warszawskiej drużynie wystąpiło trzech nowych zawodników (Michniewicz, Tarachulski, Stokowiec), zaś w Widzewie aż dziewięciu: Bruno, Wyciszkiewicz, Pawlak, Goliński, Becalik, Walburg, Nazaruk, Lelo i Banaczek.

Kibice. Na takim stadionie i przy tak dopingujących kibicach aż chce się grać - tak o meczach na Widzewie mówią nawet zawodnicy gości. Potwierdziło się to w sobotę. Choć po trzech kolejnych porażkach na trybunach usiadło tylko 2,5 tys. widzów (biletów sprzedano tylko 1,8 tys.), doping był znakomity. Kasalik: - To jeden z nielicznych stadionów w Polsce, gdzie kibice po stracie gola przez ich drużynę nie gwiżdżą.

Warszawski zespół może o takiej atmosferze tylko pomarzyć.

Szczęście. W sobotę piłkarze obu drużyn czterokrotnie trafiali piłką w poprzeczkę, ale szczęście dopisało tylko graczom z Warszawy. Po strzale Dariusza Dźwigały piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki, zaś po uderzeniach Sławomira Nazaruka (dwukrotnie) i Piotra Włodarczyka - już nie. W tym sezonie widzewiacy już pięciokrotnie trafiali w słupki i poprzeczki.

Mądrość zawodników. Gdyby w pierwszej połowie Maciej Nuckowski nie chciał bawić się w siatkarza, za co zobaczył drugą żółtą kartkę, wynik mógłby być inny. - On mało grał w poprzednim sezonie, więc teraz bardzo chce się pokazać - tłumaczył postępek Nuckowskiego trener Chrobak. - Najlepszą karą dla niego jest sam wynik.

Wytrzymałość. Dopóki siły mieli Igor Gołaszewski i Dźwigała, Polonia broniła się skutecznie. Później najbardziej doświadczeni piłkarze z Warszawy - w sumie mają 69 lat - osłabli, a ich drużyna straciła dwa gole.

Brak trzech koszulek. W przerwie z ławki rezerwowych ukradziono ubrania rezerwowych piłkarzy Polonii. Widzew zgodził się odkupić koszulki, na co z kolei przystali warszawscy działacze.

Dwa punkty. Widzew ma cztery punkty, a Polonia o dwa mniej.

STRZELCY BRAMEK

Widzew: Goliński (65., z wolnego za faul na Rachwale), Bruno (83., z podania Nazaruka)

Polonia: Dźwigała (18., po zagraniu Gołaszewskiego)

Widzów: 2,5 tys.

SKŁADY

Widzew: Robakiewicz - Walburg, Pawlak, Becalik, Bruno - Cichoń, Wyciszkiewicz, Rachwał Ż, Goliński (90. Banaczek), Boldt (46. Nazaruk Ż) - Włodarczyk (89. Lelo).

Polonia: Gubiec - Michniewicz, Szymanek, Szwed, Drajer (86. Łukasiewicz) - Gołaszewski, Nowakowski, Dźwigała (64. Stokowiec), Jarosiewicz Ż (66. Tarachulski), Mazurkiewicz - Nuckowski ŻCZ.

Antybohater meczu

Maciej Nuckowski

Za amnezję. Zapomniał, że jest piłkarzem, a nie siatkarzem.

Copyright © Agora SA