Smuda w Widzewie za Kretka

Pierwszym trenerem, który stracił pracę w tym sezonie w ekstraklasie, jest Andrzej Kretek. Prawdopodobnie zastąpi go Franciszek Smuda

Kretek trafił do łódzkiego klubu na początku lipca, zastępując... Smudę. Ten ostatni nie chciał przedłużyć umowy, po tym jak z funkcji prezesa klubu zrezygnował Mirosław Czesny. Pod wodzą Kretka drużyna w trzech spotkaniach zdobyła tylko jeden punkt. Andrzej Grajewski, menedżer drużyny, zarzucał szkoleniowcowi błędy w ustalaniu składu.

Wczoraj trening poprowadził już Tomasz Łapiński, asystent Kretka. Propozycję powrotu do Widzewa dostał Smuda. Jeśli ją przyjmie, po raz czwarty zostanie trenerem łódzkiej drużyny. - W czwartek mam spotkać się z Grajewskim - powiedział "Gazecie" szkoleniowiec. - Do Widzewa mam duży sentyment, ale tym razem nie chcę popełnić takich błędów jak wcześniej. Przed podpisaniem umowy muszę dostać zaległości. Myślę jednak, że się dogadamy.

Być może Smuda będzie miał w kadrze trzech piłkarzy Lecha Poznań: Michała Golińskiego, Mariusza Mowlika i Krzysztofa Gajtkowskiego. Poznański klub ma wobec Widzewa dług za transfer Macieja Scherfchena. Wypożyczenie trzech graczy miałoby być formą spłaty zaległości. W grę wchodzą też transfery definitywne, ale w zamian do Lecha musiałby przenieść się Michał Stasiak. Łódzki obrońca nie chce jednak odchodzić z Widzewa.

Copyright © Agora SA