54-letni Argentyńczyk w sobotę był gościem programu "De Zurda" wenezuelskiego kanału Telesur. Maradona bronił Suareza, ukaranego przez FIFA wykluczeniem z udziału we wszystkich rozgrywkach na cztery miesiące z powodu ugryzienia Giorgio Chielliniego w grupowym meczu Urugwaju z Włochami.
Maradona był oburzony tym, że Beckenbauer i Pele poparli karę dla Suareza. Niemiec określił ją nawet jako "więcej niż uzasadnioną". - To było niewiarygodne. Musiałem trzy razy oglądać powtórki telewizyjne, żeby uwierzyć w to, co się stało - komentował Beckenbauer.
Suchej nitki na Niemcu i Brazylijczyku nie zostawił Maradona. - Ci dwaj pochodzą z muzeum i mówią głupie rzeczy, bo są idiotami - wypalił mistrz świata z 1986 roku.
O karze dla Suareza Maradona mówił wcześniej tak: - Dlaczego nie poślą go od razu do Guantanamo? Dlaczego? Kogo on zabił? To jest niesprawiedliwa kara. Niewiarygodna zagrywka mafii.