Miał to być najnudniejszy mecz dnia. Rzeczywistość okazała się jednak inna, a kibice na Estadio Beira-Rio w Porto Alegre obejrzeli prawdziwy grad bramek. Algierczycy grali mądrze, z polotem, a Koreańczycy w swoich poczynaniach byli bardzo nieporadni.
Strzelanie w 26. minucie rozpoczął Slimani, który wykorzystał podanie od Medjaniego. Wygrał walkę o piłkę z dwoma obrońcami i przerzucił futbolówkę nad interweniującym Jungiem. Dwie minuty później Algierczycy przegrywali już dwoma bramkami. Halliche pokonał bramkarza strzałem głową po dośrodkowaniu z narożnika boiska. Tuż przed przerwą było już 3:0 dla Algierczyków. Slimani przejął długie podanie z linii obrony podał do Djabou, który skierował piłkę do siatki obok interweniującego bramkarza.
Na początku drugiej połowy spotkania dość niespodziewanie trafili Koreańczycy. Son wykorzystał nieporozumienie obrońców w polu karnym i skierował piłkę między nogami bramkarza do siatki. Koreańczycy nie przestali nacierać i raz po raz atakowali bramkę Algierii.
Wtedy jednak Koreańczycy znów stracili bramkę. Po przepięknej akcji Algierczyków do siatki trafił Brahimi. Rozmiar porazki w 72. minucie zmniejszył jeszcze Koo Ja-Cheol, wykorzystując kolejne nieporozumienie obrońców.
Po zwycięstwie nad Koreą Płd. Algieria zajmuje drugie miejsce w grupie H z dorobkiem 3 punktów. Pierwsza jest Belgia (6). Rosja i Korea Płd. mają po jednym punkcie. Pewna awansu jest już Belgia, ale w następnej kolejce spotkań rozstrzygnie się kto zajmie drugie miejsce w grupie. Algieria zagra z Rosją, a Korea Płd. z Belgią.
Załamani Hiszpanie po odpadnięciu z MŚ. Rozpacz zarówno wśród piłkarzy jak i kibiców >>