Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2014. Anglia - Urugwaj. Bojowe nastawienie obydwu drużyn

Mecz Anglii z Urugwajem zapowiada się ekscytująco. Obie drużyny przegrały swoje pierwsze mecze grupowe podczas mistrzostw świata. Synowie Albionu zostali pokonani przez Włochów 1:2, a czwarty zespół świata poległ z Kostaryką 1:3.

Roy Hodgson zapowiada, że użyje każdej broni, jaką posiada. Óscar Tabárez liczy na Suáreza, nawet jeśli nie jest gotowy na 100% gry. Obydwaj selekcjonerzy wiedzą, jak ciężkie czeka ich spotkanie. Jeden i drugi trener mobilizuje swoich piłkarzy do walki przez całe 90 minut.

- Nie zamierzamy odkładać żadnej broni. Widzieliśmy, że Włosi mieli spore problemy po naszych atakach. Jeśli będziemy przy piłce, musimy zrobić z tego pożytek - zapowiada Hodgson. Ciąży na nas spora presja. Nie uciekamy przed nią. Chcemy awansować dalej, dlatego musimy osiągnąć dobre wyniki w nadchodzących starciach.

Również Steven Gerrard został poproszony o komentarz do nadchodzącego meczu z Urugwajem. Kapitan Liverpoolu ujawnił, co powiedział swoim kolegom w szatni przed tym arcyważnym starciem.

- Powinnyśmy być dumni, że nie poddaliśmy się, walcząc z włoską reprezentacją - mówi Gerrard. Teraz jednak zaczynamy nowy etap. To może być paskudne lato, jeśli nie zwyciężymy w czwartek. Nie będzie żadnego wytłumaczenia dla nas, jak odpadniemy już w fazie grupowej. Po takiej porażce człowiek długo dochodzi do siebie. Wielu z nas wie o tym, ale w szatni są również niedoświadczeni gracze, którym wolałem o tym przypomnieć. Musimy zrobić wszystko, żeby obudzić się w piątek rano z trzema punktami i przekonaniem, że jesteśmy na szczycie świata. Przeciwnicy mają silną ofensywę w postaci: Cavani, Ramirez, Suárez, Forlán. Trzeba na nich uważać.

Gerrard zmierzy się ze swoim klubowym kolegą Luisem Suárezem. Zaznacza, że podczas meczu nie będzie dawał mu żadnej taryfy ulgowej.

- Przed meczem przywitam się z nim. On dobrze wie, że jak tylko sędzia gwizdnie po raz pierwszy, nie ma mowy o jakiejkolwiek przyjaźni na czas trwania spotkania. Szanujemy się, ale obydwaj skupiamy się na naszej pracy dla swojej reprezentacji.

W podobnym tonie wypowiada się Edinson Cavani, napastnik reprezentacji Urugwaju.

- Za każdym razem, kiedy gramy z Anglią czy jakąkolwiek inną reprezentacją, nasze przesłanie jest zawsze takie same. Chcemy pokazać, że świat ma o nas dobre wyobrażenie, jak przystało na klasową drużynę. Mamy silne charaktery i mocną osobowość. Jeśli chcecie z nami wygrać, walczcie. Jesteśmy gotowi na ten mecz. Bywaliśmy już w takich trudnych sytuacjach i wychodziliśmy z niej cało.

Óscar Tabárez cieszy się, że będzie mógł podczas meczu skorzystać z Luisa Suáreza. Podkreśla jego wkład w drużynę i uwypukla jego znaczenie dla zespołu. Przed meczem z Anglią motywuje swoich podopiecznych. Twierdzi, że jego zawodnicy są w stanie dzięki swojemu doświadczeniu pokonać rywali.

- Obie drużyny, które się spotykają, chcą wygrać. Po tym meczu jedna drużyna będzie miał nikłe szanse na awans z grupy. Wiemy, że Anglicy będą ciężkim rywalem do pokonania, ale mamy szansę to zrobić - twierdzi Tabárez. Wcześniej również notowaliśmy słabsze występy, ale potrafiliśmy wyjść z opresji. To nie oznacza, że teraz nam się też uda, ale nasz zespół zawsze gra do końca. Dlatego wygrana jest na wyciągnięcie ręki.

Jakim wynikiem skończy się mecz Anglii z Urugwajem?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.