Mistrzostwa świata w piłce nożnej 2014. Co jedzą piłkarze?

Włosi przywieźli parmezan, szynkę prosciutto i własną oliwę, Amerykanie owsiankę, płatki Cheerios, masło orzechowe i słynny sos do steków A1, a Meksykanie papryczki chili i kaktusy. Jak wygląda mundial od kuchni?

O wybitnych sportowcach, trenerach i kulisach piłki nożnej przeczytaj w książkach >>

Z 23-osobowymi kadrami piłkarzy do Brazylii przybyły osoby towarzyszące, odpowiadające między innymi za wyżywienie. Na przykład w ekipie USA do wyżywienia jest 50 osób. Nic tu nie może być dziełem przypadku, dlatego wiele składników reprezentacje przywiozły na mundial ze sobą. Z drugiej strony nie można przesadzać. Włosi nie zdecydowali się przywieźć do Brazylii wody w butelkach, choć jej producent jest jednym ze sponsorów piłkarzy.

Włochom gotuje Claudio Silvestri, który w kraju ma status celebryty i występuje w reklamach. Jego pomysły muszą być jednak ściśle uzgadniane z dietetyczką. Dania nie zaskakują, podstawą diety jest makaron. - To nasze ulubione paliwo, a przed meczami przygotowujemy danie trzykolorowe: biały makaron, czerwone pomidory i zielona oliwa - mówi Elisabetta Orsi, dietetyczka włoskiej reprezentacji. To oczywiście barwy włoskiej flagi.

- Zasadniczo przygotowuję plan dietetyczny dla drużyny oparty na typie treningu i rytmie meczowym - opisuje swoją pracę Orsi. - Fizjoterapeuci są odpowiedzialni za zgłaszanie ewentualnych problemów z poszczególnymi zawodnikami, wtedy układam indywidualną dietę - dodaje.

Często wpływ na menu mają też trenerzy. W reprezentacji Anglii Fabio Capello zakazał stosowania ketchupu, ale już Roy Hodgson przywrócił go do menu. Na razie jednak świeże pomidory są górą - Włosi pokonali wyspiarzy 2:1.

Amerykanie przygotowali się jeszcze dokładniej. Na długo przed mundialem kucharz Bryson Billapando i dietetyczka Danielle LaFata odwiedzili Sao Paulo, Natal, Manaus i Recife, by zaopatrzyć hotelowe kuchnie i zorientować się w ofercie miejscowych dostawców. Konieczne było między innymi znalezienie odpowiednich awokado, gdyż trener Jurgen Klinsmann uwielbia świeże, ekologicznie uprawiane warzywa. 80-90 procent potraw jest przygotowywanych od podstaw, z naturalnych składników.

- Jest bardzo zaangażowany. Jeśli chodzi o dietę, jest bardziej świadomy niż ja - mówi o Klinsmannie LaFata. Sama też wykazuje się inicjatywą. Opracowała własną wersję napoju - wody z ziołami i sokami z owoców, by ograniczyć spożycie soków produkowanych z koncentratów, bo piłkarze pili ich za dużo.

LaFata przygotowuje też naturalne napoje energetyczne oraz owocowe smoothies przygotowywane osobno dla każdego z piłkarzy, w zależności od tego, ile czasu zagrał w meczu. Celem jest naturalnie sukces drużyny. - Dążymy w tym do perfekcji, bo wiemy, że jeden procent może przybliżyć nas do mistrzostwa - przyznaje Billapando.

Ma to także wpływ na psychikę zawodników. - Myślę, że Jurgen naprawdę podnosi reprezentację USA na kolejny poziom. Ufamy w to, co jemy. Wiemy, że cokolwiek jemy, jest to najlepsze do prawidłowego zregenerowania i przygotowania naszej najlepszej formy na mecz - twierdzi pomocnik Realu Salt Lake City Kyle Beckerman.

Amerykanie swój pierwszy mecz na MŚ rozegrają o północy z Ghaną. Relacja Z Czuba i na żywo w Sport.pl.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.