Relacja minuta po minucie

Sobota 29 lipca, godz.18, Szczecin. Bramki: Brasilia 25 min. z podania Chifona, Dymkowski 79 min. z podania Mosóra Składy: Pogoń - Majdan, Węgrzyn, Mosór, Dokowic Ż, Chifon (87 Fornalak Ż), Bednarz, Gęsior (43. Szubert), Brasila, Dzwigała ŻC, Drumlak, Mielcarski (46. Dymkowski) Śląsk - Gruszka, Sadzawicki, Stokowiec, Janus, Milewski Ż, Nowakowski (65 Aleksander), Nazaruk, Lato, Szewczyk, Włodarczyk (79 Filipczak), Stolarz (79 Kowalski)

Relacja minuta po minucie

Sobota 29 lipca, godz.18, Szczecin. Bramki: Brasilia 25 min. z podania Chifona, Dymkowski 79 min. z podania Mosóra

Składy: Pogoń - Majdan, Węgrzyn, Mosór, Dokowic Ż, Chifon (87 Fornalak Ż), Bednarz, Gęsior (43. Szubert), Brasila, Dzwigała ŻC, Drumlak, Mielcarski (46. Dymkowski)

Śląsk - Gruszka, Sadzawicki, Stokowiec, Janus, Milewski Ż, Nowakowski (65 Aleksander), Nazaruk, Lato, Szewczyk, Włodarczyk (79 Filipczak), Stolarz (79 Kowalski)

1 min - zaczyna Sląsk

10. min. - Pierwszy groźny strzał Dźwigały, bramkarz wybija na rzut rożny

12. min. - Szewczyk w sytuacji sam na sam z Majdanem strzela niecelnie.

20. min. - Nazaruk w sytuacji sam na sam. Majdan broni.

22. min. - Włodarczyk dwukrotnie niecelnie strzela na bramkę Pogoni.

24. min. - Janus bliski strzelenia bramki samobójczej po dośrodkowaniu Bednarza w pole karne.

25. min. - Brasila strzela bramkę. Chifon minął trzech obrońców podał do Brasilii, a ten strzelił tuż przy słupku.

27. min. - Żółta kartka dla Dźwigały za faul na Lacie

34. min. - po akcji Drumlak podaje do Gęsiora na dziesiąty metr a ten strzela obok bramki.

36. min. - Brasilia wymanewrował obronę, podaje do Drumlaka ten pudłuje z pięciu metrów

37. min. - Mosór i Chifon znaleźli się sam na sam z bramkarzem lecz zamiast odegrać do Chifona Mosór strzela obok bramki

43. min. - Szubert zmienia kontuzjowanego Gęsiora.

45. min. - Mielcarski strzela prosto w bramkarza w sytuacji sam na sam

Sędzia Granat zakończył pierwszą połowę.

Pierwsze minuty meczu bardzo senne. Akcje przez ten czas toczyły się w środku boiska. Śmielej jako pierwsi zaatakowali gracze Śląską i mogli prowadzić lecz nie wykorzystali dwóch stuprocentowych sytuacji. Gospodarze doszli do głosu dopiero około połowy pierwszej części spotkania. Stworzyli kilka doskonałych sytuacji, ale tylko jedną Brasilia zamienił na bramkę.

46 min. - W zespole Pogoni za Mielcarskiego na boisko wszedł Dymkowski.

50 min. - Pogoń gra w dziesiątkę. Dźwigała za faul na Janusie zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Po zejściu Dźwigały piłkarze Śląska przejęli inicjatywę. Pogoń stara się bronić i zwalnia grę.

58 min. - Żółta kartka dla Dokovica za faul na Stokowcu. Rzut wolny z 30 metra egzekwował Milewski, lecz strzelił niecelnie.

Pogoń stara się grać z kontry.

65 min. - Opuscił boisko Nowakowski a za niego wszedł w zespole wrocławskim Arkadiusz Aleksander. Po jego wejsciu Nazaruk przeszedł na prawą pomoc, a Aleksander zajął jego miejsce w ataku.

71 min. - Milewski fauluje Drumlaka na 35 metrów przed bramką i zostaje ukarany za to żółta kartką. Pogoń nie wykorzystuje rzutu wolnego

76 min. - dwie zmiany w drużynie Śląska. Włodarczyka zastąpił Dariusz Filipczak, a Stolarza Ireneusz Kowalski.

79 min. - Tuż po tej zmianie w środkowej strefie boiska piłkę przejął Chifon, podał do niepilnowanego Mosóra, a ten Dymkowskiemu na wolne pole pięć metrów przed bramkę Śląska. Ten strzelił w środek bramki tuż pod poprzeczkę

86 min. - Z 30 metrów strzela Janus, lecz Majdan wybija piłkę na róg. Chwilę potem w rewanżu Brasilia strzelał na bramkę Śląska, ale wysoko nad poprzeczką.

87 min. - Za Chifona wszedł w zespole Pogoni Fornalak i zaraz po wejściu złapał żółtą kartkę.

90 min. - Koniec meczu Pogoń wygrywa 2:0.

Podsumowanie:

Dwukrotnie w tym meczu Pogoń zdobyła bramki po okresie przewagi optycznej rywala. Piłkarze wrocławscy mogą mówić o pechu. Po czerwonej kartce Dźwigały Pogoń cofnęła się do obrony i już tylko kontratakowała. Jedna z takich kontr zakończyła się bramką. Po utracie drugiego gola piłkarze Śląska stracili już ochotę do gry. - Moi zawodnicy nie stanęli na wysokości zadania - mówił po meczu trener wrocławian Władysław Łach. - Nie potrafili wykorzystać okazji grając w przewadze. Trener Pogoni, Edward Lorens chwalił natomiast swoich graczy za dyscyplinę taktyczną i motywację do gry. - Pomimo, że sami zawodnicy czują, że nie są w najwyższej dyspozycji, dziś pokazali klasę. Grając praktycznie przez całą drugą połowę w osłabieniu, byli zespołem lepiej zorganizowanym i nie chcieli wypuścić z rąk zwycięstwa.

Jakub Lisowski, Radosław Jagucki

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.