Uwagi te piłkarze Sorskogen mieli kierować pod adresem zawodników Stockholm Snipers, klubu, który jest znany z posiadania w składzie zawodników o różnej orientacji seksualnej. Prezes klubu Ketil Torp powiedział, że jego piłkarze zaprzeczyli zarzutom, a sędzia niczego nie słyszał. Dodał jednak, że oskarżenia były na tyle poważne, że gracze zostali wezwani bezpośrednio po meczu na spotkanie z zarządem. Odmówili, więc szefowie postanowili zawiesić zespół. Dodatkowo szwedzki związek piłkarski ukarał klub grzywną 5000 koron (758 dolarów).
Zawodnicy Sorskogen już wcześniej byli karani za przemoc i niecenzuralne uwagi na boisku.