Futurystyczna machina Borussii vs kataloński dziad

Borussia Dortmund jest pierwszym klubem na świecie, który postanowił wykorzystywać w codziennym treningu futurystyczną machinę do odbioru i podawania piłki zwaną Footbonaut. Wg Kloppa machina w bardzo krótkim czasie może znacznie poprawić umiejętność przyjęcia piłki w każdej niemal sytuacji, szybkość odgrywania i utrzymanie koncentracji.

Nowe technologie w futbolu to nie tylko oddychające czy nieuchwytne koszulki, buty pozwalające niewiarygodnie podkręcać czy celniej trafiać do celu, piłki z czipami, MilanLaby czy wszechobecna elektronika, pozwalająca zmierzyć i przemnożyć wszystko poziomu zakwaszenia przez przebiegnięte w meczu kilometry podzielone przez ilość wydychanego powietrza. Oto Borussia Dortmund jest pierwszym klubem na świecie, który postanowił wykorzystywać w codziennym treningu futurystyczną machinę do odbioru i podawania piłki zwaną Footbonaut. Wchodząc do niej zawodnik czuje się jakby przeniesiono go do komputerowej gry: staje w kwadracie 14 na 14 metrów, otoczonym ze wszystkich stron ścianami, podzielnymi na 64 pola. Z każdego, po zapaleniu się odpowiedniego światła w każdej chwili może zostać wypluta piłka, którą po opanowaniu trzeba posłać w inny kwadrat, który się właśnie podświetlił.

Piłkarze są zachwyceni, treningowa rutyna - złamana. - To tak, jakby dziesięciu graczy było ustawionych wokół jednego zawodnika i w jednym momencie chciało podać mu piłkę. On musi się tak ustawić, by jak najwięcej tych podań przyjąć - opowiadał jeden z rezerwowych piłkarzy Borussii, Mustafa Amini, który testował sprzęt.

Intensywność treningu można sobie ustawić, w tym tempo kolejnych wystrzałów i czas w jakim pilka musi zostać odegrana do celu. Jeśli zawodnik źle przyjmuje piłki i spóźnia się z odegraniem, rozlega się irytujący sygnał. Raporty z treningów spływają prosto do komputera trenera mistrzów Niemiec, Juergena Kloppa. Ten ostatni jest zachwycony machiną. Twierdzi, że w bardzo krótkim czasie może znacznie poprawić umiejętność przyjęcia piłki w każdej niemal sytuacji. - Zawodnik uczy się też szybkiego odgrywania. To także niezłe ćwiczenie na utrzymanie koncentracji - chwali.

Czy jednak Footbonaut jest lepszy niż tradycyjna gra "w dziada"? Gdzie tempo potrafi być równie nieprzewidywalne, siła uderzenia zmienia się co i rusz. Czy uderzenia ludzką stopą, obutą w piłkarskie korki zdoła oddać najlepszy nawet robot? Pisałem już przy recenzji świetnej książki Grahama Hunetera o Barcelonie jak jak wielkie znaczenie przypisywane jest w Barcy do gry w dziada, zwanej tam rondo. W dziada nie gra się w samotności vs komputer, ale zawsze w grupie kolegów i rywali. Dziad uczy precyzyjnego podawania pod presją, gdy rywal naciska, a piłkę wolno uderzyć tylko raz. Żywy rywal, a nie zmieniające się światełko. Jednocześnie dziad uczy też inteligentnej presji i mądre naciskanie rywala z piłką, czego już w Footbonaut brakuje. Jak pisał Hunter dwaj piłkarze w środku dla lepszej efektywności muszą ze sobą współpracować, koordynować swe działania, żeby nie biegać między zawodnikami zewnętrznego okręgu jak kot z pęcherzem. Rondo świetnie buduje też team spirit, czyli ducha drużyny. Jednoczy zawodników stojących w kręgu i starających poprzez współpracę nie oddać piłki obrońcom.

Jak opowiada znany niektórym absolwent La Masii, Xavi, to właśnie z gry w dziada, jakich w karierze odbyli dziesiątki tysięcy on, Iniesta czy Messi wynieśli znakomitą kontrolę nad piłką i nabyli umiejętność dokładnego podawania z prędkością krążka hokejowego. - Od dziecka jesteśmy uczeni, żeby instynktownie wiedzieć kto znajduje się wokół nas zanim jeszcze dostaniemy piłkę. Dzięki temu jesteśmy gotowi jednym szybkim ruchem przedłużyć piłkę w ciągu ułamka sekundy - mówi. A Hunter przekonuje, że dla trenerów młodzieżowych Barcy podglądanie gry w rondo jest jak dla lekarza włożenie termometru pod pachę dziecka. - Jeśli zobaczy, że komuś nie wychodzi "dziad", często traci piłkę, albo nie jest w stanie wyjść z koła, to wie że coś się dzieje. Teraz trzeba tylko ustalić czy chodzi o psychikę, kondycję fizyczną, może jakiś uraz, pewność siebie, koncentrację. Ale dostaje bardzo wyraźny sygnał, że coś jest nie tak z piłkarze.

Dzień, w którym Barcelona kupi Footbonaut rezygnując z ronda będzie końcem pewnej epoki w futbolu...

Podyskutuj z autorem na jego blogu

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.