Janusz Dziedzic kreowany na lidera Olimpii w wywiadzie dla Gazety Pomorskiej mówi o tym, jak ocenia decyzję trenera Marcina Kaczmarka. Ten zdecydował się na zmianę jego pozycji. Dziedzic gra teraz za wysuniętym napastnikiem - tym jest Adam Cieśliński. Jak ocenia to gracz, który dotychczas był przyzwyczajony do tego, że gra z przodu?
- Niech on się teraz męczy i walczy z czterema dryblasami - mówi ze śmiechem Dziedzic. - Warunki fizyczne mam takie, jakie mam, więc dla mnie to była dobra decyzja. Teraz czuję się dużo lepiej. Lubię być pod grą, wchodzić z głębi pola, niż walczyć fizycznie z wielkoludami - ocenia.