Piłka nożna. Chusty i chipy na boisku już od najbliższego lata?

Czy dziewczęta będą mogły biegać po boisku w chustach, a bramki wreszcie zostaną naszpikowane elektroniką? Decyzja zapadnie w lipcu, ale działacze są raczej za.

Więcej wiadomości o piłce nożnej na Sport.pl

Ośmioosobowa International Football Association Board - składa się z przedstawicieli FIFA oraz federacji angielskiej, szkockiej, walijskiej i północnoirlandzkiej - jako jedyna może zmieniać przepisy gry, ale przez 126 lat czyniła to rzadko. Uchodzi za skrajnie konserwatywną.

Na zakończonych właśnie obradach wstępnie zaakceptowała zniesienie nałożonego pięć lat temu zakazu gry w hidżabach - islamskich chustach dla kobiet, zakrywających głowę, uszy i szyję - jeśli testy wykażą, że są bezpieczne. - Można biegać w długich rękawach i legginsach, a dziewczętom stawia się bezsensowne bariery - mówi główny zwolennik zmiany, jordański książę Ali al-Hussein, najmłodszy członek Komitetu Wykonawczego FIFA. Popierają ją też szefowie futbolu w Afryce i Azji, a także ONZ.

W nakryciach głowy można zawodowo uprawiać m.in. lekkoatletykę, taekwondo czy szermierkę. Ale już piłkarki z Iranu nie wystąpią na igrzyskach w Londynie, w zeszłym roku bowiem nie chciały zdjąć hidżabów i nie pozwolono im zagrać w eliminacjach z Jordanią.

IFAB jest również gotowa wprowadzić elektroniczny system, który poinformuje sędziego, czy piłka przekroczyła linię bramkową. Firma Hawk-Eye proponuje system kamer sprawdzający się np. w tenisie. A firma GoalRef chce włożyć do piłki chip.

"Jeśli technologia zadziała, użyjemy jej w 2014 r., by uniknąć sytuacji jak przy golu Lamparda" - napisał na Twitterze szef FIFA Sepp Blatter, przypominając niesłusznie nieuznaną bramkę podczas ostatniego mundialu. Jeszcze dwa lata temu twierdził, że technologia odbierze futbolowi "ludzki pierwiastek".

Futbolowym szefom spodobał się też spray, którym podczas niedawnego Copa America sędziowie wskazywali, gdzie należy ustawić mur. Działacze odrzucili natomiast propozycję przeprowadzania czwartej zmiany w dogrywce, o zniesieniu tzw. potrójnej kary będą jeszcze dyskutować. Według Blattera niesprawiedliwe jest, gdy powodujący rzut karny piłkarz, który zostaje wyrzucony z boiska z czerwoną kartką, musiał potem pauzować jeden mecz. Karany jest bowiem podwójnie.

Na nadzwyczajnym posiedzeniu w Kijowie dzień po finale Euro 2012 IFAB podsumuje także eksperyment z dodatkowymi sędziami za bramkami (przeprowadzany m.in. w europejskich pucharach).

Siedem powodów, by oglądać żeglarstwo na igrzyskach [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.