Jedyny taki wyjazd. O meczu Koreańczyków przeczytasz na blogu Głód piłki ?
Japonia zapewniła sobie wyjście z grupy C już wcześniej. Korea Północna kilka dni wcześniej przegrała z Uzbekistanem 0:1 i straciła szansę na grę na mundialu w Brazylii. Okazało się jednak, że Koreańczycy dzięki wygranej są teraz mistrzami świata. Przynajmniej nieoficjalnie.
Jak to możliwe? Pokonali Japonię, która w zeszłym roku ograła w towarzyskim meczu Argentynę. Z kolei Argentyńczycy wygrali miesiąc wcześniej w sparingu z Hiszpanią, która tytuł zdobyła na mundialu w RPA. Nieoficjalnym mistrzem świata, zgodnie z zasadami znanymi m.in. z boksu, zostaje zespół, który pokona panującego mistrza.
Pomysł zrodził się podobno z żartów szkockich kibiców, którzy w latach 60-tych nazywali się mistrzami świata po zwycięstwie nad reprezentacją Anglii, która triumfowała na mundialu w 1966 r. Wiele lat później istniejąca do dziś strona internetowa ? , która publikuje listę meczów o mistrzostwo, została opisana w prestiżowym brytyjskim magazynie piłkarskim "FourFourTwo".
Oprócz serwisu UFWC (Unofficial Football World Championships) istnieje jeszcze kilka sposobów wyłaniania wirtualnego mistrza świata, w tym uwzględniającą tylko mecze w kwalifikacjach i turniejach mistrzowskich (aktualnym mistrzem jest Kolumbia), albo uwzględniających wyłącznie rozstrzygnięcia do 90. minuty (według tych zasad mistrzami są obecnie Duńczycy).
Według zasad UFWC Polska była nieoficjalnym mistrzem świata dwukrotnie, łącznie w pięciu meczach. Najpierw tytuł zdobyła w 1982 r. pokonując na MŚ w Hiszpanii Peru 5:1. Straciła go przegrywając w półfinale z Włochami 0:2. Potem biało-czerwoni zdobyli tytuł w 1989 r. wygrywając towarzysko z Rumunią 2:1. Stracili przegrywając w tym samym roku ze Szwecją 1:2.
FIFA w żaden sposób nie uznaje tych rankingów.
Ahmed Hassan ? wyrównał rekord występów w kadrze