Po-ligon Macieja Webera: Nie ma co się rozdrabniać

Wyborów do rad i samorządów na szczęście (dla niektórych) nie zorganizowano w ostatni weekend. Po laniu, jakiego doznali w Zabrzu potencjalni radni z Odry Wodzisław, mogliby liczyć na głosy wyłącznie rodziny i może kilku bliskich znajomych.

Pomysł, by zawodnicy drużyny z Wodzisławia wzięli odpowiedzialność za losy miasta i wraz z prezesem klubu oraz aktualnych prezydentem miasta Ireneuszem Serwotką zgłosili własną listę wyborczą, nie jest nowy - w poprzednich wyborach startował i Serwotka, i kilku zawodników. Obecność we władzach Wodzisławia bez wątpienia ułatwia życie na linii klub - miasto (np. utrzymywanie stadionu, który Odra wynajmuje za darmo). Tylko czy piłkarz jest rzeczywiście od tego, by bawić się w politykę?

No bo jaki to reprezentant społeczności, chociażby lokalnej, którego ciągle nie ma na miejscu, a gdy trzeba radzić, jest w Zabrzu, Poznaniu, Jaworznie albo na zgrupowaniu. Jeden z kandydatów na radnego Paweł Sibik mówi nawet, że jak dostanie dobrą propozycję z innego klubu, pożegna Wodzisław bez zbędnego wahania. Oczywiście, przed końcem kadencji rady miejskiej. Nie ma więc co się wygłupiać bez potrzeby. Piłkarz karierę polityczną robić może. Ale niech lepiej robi to po zakończeniu kariery.

Nie ma też co się rozdrabniać, bo potem drużyna, która nie dała sobie strzelić gola w Warszawie, leży pokotem na znacznie mniej eksponowanym terenie. Nie ma co się rozdrabniać, bo wcale nie zawsze jest tak, że biednemu (np. bez takiego jak w Wodzisławiu poparcia miasta) wiatr w oczy. Czasem nawet biedny ma z wiatrem.

Dokąd GKS Katowice biedny był jak mysz, grał jak nut. Teraz w gronie kandydatów do startu w Pucharze UEFA nie ma już jednak GKS, którego nie stać było na szatnie z wodą bieżącą. Jest Dospel Katowice - woda ciepła i zimna wyboru, nowe koszulki piłkarzy i terminowe wypłaty. W tym wszystkim pomógł obrotny futbolista Marcin Bojarski, który miał duży udział w sprowadzeniu z Częstochowy na Bukową sponsora. I tylko na boisko to się nie przekłada, bo głodny GKS wygrywał i bywał liderem, a syty Dospel w lidze jeszcze nie strzelił gola. Nawet do Szczecina przyjechał po remis, choć rezyduje tam najsłabsza w ekstraklasie Pogoń pod coraz mniej światłym panowaniem Szweda Lesa Gondora (stwierdził, że jeśli nie dostanie od miasta terenów wokół stadionu, decyzja o sprzedaży udziałów w klubie nie zajmie mu więcej niż minuty).

Jedno trzeba jednak przyznać - tylko w Szczecinie sprawy nie zostały postawione na głowie. Nie ma kasy, nie ma piłkarzy, to i wyniki są więcej niż średnie. Na szczęście - gdzieś w tym wszystkim musi być jakaś logika.

Liczby kolejki

0 - tyle goli w dwóch meczach strzeliła drużyna z Katowic, odkąd zyskała możnego sponsora

1- tylu warszawiaków zagra w poniedziałkowych derby stolicy, bo w Polonii jeden Kuś (Dziewicki jest tylko z Milanówka spod Warszawy), a w Legii nie będzie ani jednego

3 - tyle razy Andrzej Niedzielan trafił do siatki lidera

Postać kolejki

Ale za to negatywna. Grzegorz Szamotulski, ponieważ odrzucił powołanie do kadry. Chociaż - nie ma sensu ludzi uszczęśliwiać na siłę

Cytaty kolejki

"Jeszcze nie wiem, czy będę kryć Jelenia" - Igor Kozioł z Groclinu przed meczem z Wisłą Płock

Maciej Weber

Copyright © Agora SA