Bundesliga. 7. kolejka: Bayer odczarowany

Bayer odczarowany - cieszą się kibice w Leverkusen. Grający przez większą część meczu w dziesiątkę, wicemistrzowie Niemiec pokonali na BayArena Bayern Monachium 2:1. Mimo czerwonej kartki dla Artura Wichniarka wygrała także Arminia Bielefeld. Znakomite pół godziny w barwach Herthy rozegrał Bartosz Karwan, ale berlińczycy przegrali mecz

- Takiego właśnie zwycięstwa było nam trzeba. Po takim meczu czuję, że narodziliśmy się na nowo - stwierdził po nieoczekiwanej wygranej z Bayernem pomocnik Bayeru Bernd Schneider.

Wszystko przed spotkaniem na BayArena przemawiało przeciw gospodarzom. W Bundeslidze w sześciu meczach wygrali tylko jedno spotkanie. Przegrali pięć ostatnich meczów, wliczając w to kompromitujące 2:6 z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów. Trener Klaus Toppmoeller posadził na trybunach bramkarza reprezentacji Hansa-Joerga Butta, którego uczynił współwinnym porażek. Jego następca - Australijczyk Frank Juric wpuścił jednak w trzech meczach aż 11 goli.

W sobotę Juric usiadł na ławce rezerwowych - oficjalnie z powodu kontuzji. On sam jednak tego nie potwierdził, a media spekulują, że Toppmoeller - Najlepszy Trener Niemiec ubiegłego sezonu - zrozumiał swój błąd i chciał z niego wybrnąć z twarzą. Na ławce rezerwowych zasiadł też wreszcie czeski pomocnik Jan Simak, który miał w Leverkusen zastąpić Michaela Ballacka, ale ostatnio bezlitośnie wygwizdywali go nawet właśni kibice.

- Zabierając nam Ballacka i Ze Roberto, Bayern jakby pozbawił nas duszy - tłumaczył przed meczem dotychczasowe niepowodzenia menedżer Bayeru Reiner Calmund. Sat. 1 wykazywała, że obaj zawodnicy lepiej wykorzystywani są w drużynie Bayernu: Ballack zdobył już cztery gole (o dwa więcej niż w barwach Bayeru w tym samym czasie w ubiegłym roku), a Ze Roberto ma już trzy asysty (rok temu tylko jedną).

Bierofka - jedyny monachijczyk

Mecz pokazał jednak, że ostatnie niepowodzenia Bawarczyków w Champions League nie były przypadkowe. Drużyna Hitzfelda znów zagrała źle. Przegrywała już po dziewięciu minutach po znakomitym uderzeniu mistrza świata Lucio z rzutu wolnego - strzał był tak silny, że Oliver Kahn nawet nie drgnął w swej bramce.

W 37. min w kilkadziesiąt sekund dwie żółte kartki otrzymał napastnik gospodarzy Thomas Brdaric - pierwszą za przepychankę z Kahnem, drugą za brutalny faul na Jensie Jeremiesie. By wywrzeć większą presję na rywalach, Hitzfeld wprowadził na boisko Giovane Elbera, którego oszczędzał na środowy mecz ligi mistrzów z AC Milan. Z byłych zawodników Bayeru lepiej grał Ballack, który w 55. min zmarnował świetną okazję do wyrównania. Zamiast tego rezerwowy napastnik Bayeru Daniel Bierofka (co ciekawe, jedyny prawdziwy monachijczyk na boisku) podwyższył na 2:0. W końcówce honorowego gola zdobył Hasan Salihamidzić.

- To cudowna wygrana. W drugiej połowie mieliśmy tylko jedną okazję i ją wykorzystaliśmy. Przez cały mecz świetnie broniliśmy. Wierzę, że to koniec naszych kłopotów. Chłopcy zrozumieją, że skoro potrafili pokonać Bayern, mogą wygrywać z każdym - mówił ucieszony Toppmoeller, o którym w Niemczech zaczęto już pisać Floppmoeller (czyli mniej więcej Pan Dołek). - Moi piłkarze zachowywali się dziś jak grupa amatorów - powiedział tylko Hitzfeld.

Polacy grają dobrze

Pierwszy mecz w sezonie przegrała za to drużyna Tomasza Hajto i Tomasza Wałdocha (nadal kontuzjowany) - Schalke 04. Po sześciu nieprzegranych meczach (taka sztuka nie udała się dotąd żadnemu trenerowi drużyny z Gelsenkirchen) zespół Franka Neubartha uległ w Bielefeld Arminii 1:2. W barwach gospodarzy po raz pierwszy od pięciu spotkań zagrali od początku wszyscy reprezentanci Polski: Maciej Murawski, Daniel Bogusz i Artur Wichniarek. Ten ostatni, niestety, tylko do 56. minuty, w której dostał drugą żółtą kartę za symulowanie faulu. Było wówczas 1:1 i wydawało się, że goście wykorzystają przewagę, ale Ebbe Sand trafił w słupek, a inny jego strzał wybił z bramki Albayrak. W końcówce po pięknej kontrze zwycięskiego gola zdobył reprezentant Senegalu Mamadou Diabang i Arminia wygrała z Schalke po raz pierwszy od 18 lat. Mimo porażki trener Schalke Neubarth nie stracił dobrego humoru i serdecznie wyściskał się ze szkoleniowcem Arminii Benno Moehlmannem, byłym przyjacielem z czasów gry w Werderze Brema, z którym przez lata dzielił jeden pokój.

Bardzo dobre 30 min w barwach Herthy rozegrał Bartosz Karwan, który w 60. min meczu z TSV 1860 w Monachium zmienił Andreasa Neuendorfa. Polak zdobył gola, niestety, ze spalonego i ewidentnie był faulowany na polu karnym, ale sędzia nie przyznał karnego. Typowani na kandydata do tytułu berlińczycy przegrali po raz kolejny i spadli w tabeli na 10. miejsce.

Wyniki 7. kolejki:

ENERGIE COTTBUS - VFL WOLFSBURG 0:1 (0:0): Maric (55.)

TSV 1860 MONACHIUM - HERTHA BERLIN 1:0 (1:0): Schroth (15.)

HAMBURGER SV - VFB STUTTGART 3:2 (2:2): Romeo (14. i 86.), Barbarez (23.) - Seitz (9.), Hleb (25.)

ARMINIA BIELEFELD - SCHALKE 04 2:1 (1:1): Albayrak (7. karny), Diabang (68.) - Varela (19. karny)

HANSA ROSTOCK - HANNOVER 96 1:2 (1:2): Wibran (10.) - Idrissou (32.), Bobic (43.)

BAYER LEVERKUSEN - BAYERN MONACHIUM 2:1 (1:0): Lucio (9.), Bierofka (63.) - Salihamidzic (88.).

BORUSSIA DORTMUND - BORUSSIA MOENCHENGLADBACH 1:0 (0:0): Ewerthon (86.)

NUERNBERG - KAISERSLAUTERN 1:0 (0:0): Sanneh (69.)

VFL BOCHUM - WERDER BREMA 1:4 (1:2): Freier (22.) - Ailton (16. i 50.), Charisteas (37.), Krstajic (87.)

1. Bayern 7 16 18-7

2. Werder 7 15 14-11

3. Borussia D. 7 13 9-5

4. Hansa 7 12 11-6

5. Schalke 04 7 12 9-6

6. Bochum 7 11 15-10

7. TSV 1860 7 11 10-8

8. Wolfsburg 7 10 6-7

9. Arminia 7 10 9-12

10. Hertha 7 9 7-6

11. HSV 7 9 9-12

. Nuremberg 7 9 9-12

13. Borussia M. 7 8 7-6

14. Bayer 7 8 12-14

15. Stuttgart 7 7 10-10

16. Hanover 96 7 7 11-15

17. Energie 7 4 5-16

18. Kaiserslautern 7 3 3-11

Najskuteczniejsi

6 - Thomas Christiansen (Bochum)

Giovane Elber (Bayern)

5 - Sasa Ciric (Nuernberg)

4 - Ailton (Werder)

Ewerthon (Borussia Dortmund)

Copyright © Agora SA