Rusko: Infrastruktura jest dla nas priorytetem ?
W ostatnim roku z tego tytułu kluby i PZPN wzbogaciły się o dwa miliony złotych. W przyszłym kwota ta może być nawet cztery razy większa.
Dwie umowy z firmami przyjmującymi zakłady bukmacherskie wygasają w grudniu i do startu rundy wiosennej mają być zawarte nowe, na dużo korzystniejszych warunkach. - Zawsze staramy się, żeby te sumy były z roku na rok coraz większe. Na razie nam się to udaje - mówi dyrektor Ekstraklasy S.A. Bogdan Basałaj.
PZPN także ma interes w tym, żeby sumy kontraktów z bukmacherami były jak najwyższe bo część tych pieniędzy trafia do kasy PZPN. - Kluby ekstraklasy dostają pięćdziesiąt procent wynegocjowanej sumy, a druga połowa idzie do związku, który dzieli się tymi pieniędzmi z klubami pierwszej ligi. O jakich kwotach mówimy? W tej chwili jeszcze trudno powiedzieć, ile będą warte nowe umowy. Ostatnio były to dwa miliony złotych - wyjaśnia dyrektor Basałaj.
Wiadomo jednak, że teraz będą to dużo poważniejsze kwoty. W grę wchodzą pieniądze nawet czterokrotnie większe niż do tej pory. Nie ulega wątpliwości, że jest się o co bić.