Superpuchar Niemiec. Pierwszy strzał Lewandowskiego

Superpuchar Niemiec może pokazać, ile Bayern Monachium zyskał, sprowadzając najlepszego strzelca Bundesligi, i ile Borussia Dortmund straciła po jego odejściu. Relacja na żywo o 18 na Sport.pl. Transmisja w Eurosporcie 2.

W ostatnich dwóch sezonach oba zespoły mierzyły się aż dziewięć razy, ale od ostatniego spotkania wydarzyło się tak dużo, że nie wiadomo, czego się spodziewać. Rywalizacja dwóch najlepszych niemieckich zespołów ostatnich lat zawsze była gorąca na boisku i poza nim. Dziś od emocji kipi głównie w biurach prezesów. Dyrektor Bawarczyków Karl--Heinz Rummenigge ujawnił niedawno, że gwiazdor Borussii Marco Reus ma zapisaną w kontrakcie klauzulę odstępnego wynoszącą 25 mln euro i że Bayern byłby nim zainteresowany. - Zachowanie Rummeniggego jeszcze bardziej zaostrzy nasze i tak trudne relacje - odpowiedziała Borussia.

Stosunki między piłkarzami tak dobre nie były nigdy. W kadrach obu zespołów jest aż 11 piłkarzy (sześciu z Bayernu i pięciu z Borussii), którzy latem cieszyli się z mistrzostwa świata. Idol kibiców z Dortmundu Kevin Grosskreutz zaprzyjaźnił się w Brazylii z wychowankiem Bayernu Bastianem Schweinsteigerem, atmosfery między piłkarzami nie popsuł nawet filmik, na którym pijany pomocnik z Bawarii śpiewa piosenkę i wyzywa Borussię od "sk...". Gdy Schweinsteiger przeprosił, Borussia przyjęła wyjaśnienia i zaproponowała, że ufunduje mu lekcje śpiewu.

Największą różnicą będzie jednak to, że po latach Bayern wystawi lepszego napastnika niż Borussia.

Gdy Robert Lewandowski wyrastał w Dortmundzie na czołowego snajpera świata, Bawarczycy rzucali do ataku piłkarzy co najwyżej solidnych. W ostatnich dwóch sezonach 26-letni Polak strzelił 64 gole, najskuteczniejszy piłkarz Bayernu Mario Mandžukić - 48 (został sprzedany do Atlético). Wynikało to także ze stylu gry, w poprzednim sezonie trener Pep Guardiola czasami rezygnował z klasycznego snajpera, bramkami dzielili się ofensywni pomocnicy i skrzydłowi.

Także dlatego od ogłoszenia transferu Niemcy zastanawiali się, jak będzie wyglądała gra Bayernu po przyjściu króla strzelców Bundesligi. Były reprezentant Niemiec Dietmar Hamann zwrócił uwagę w "Guardianie", że latem kataloński trener zamiast cieszyć się ze wzmocnienia drużyny, pogratulował tylko Bayernowi "transferu takiego zawodnika". "Pytanie, czy Lewandowski pasuje do stylu gry drużyny, opierającego się na posiadaniu piłki, nie zawsze łatwego dla środkowego napastnika" - zastanawia się Hamann i przypomina, że z Barcelony Guardiola wygonił Samuela Eto'o i Zlatana Ibrahimovicia, czyli strzelców wybitnych.

W sparingach Lewandowski strzelił jednak pięć goli, najładniejszego Borussii Mönchengladbach, gdy w polu karnym, mimo ataków dwóch rywali, dokładnym uderzeniem przelobował bramkarza. Wszystko wskazuje, że da zespołowi to, czego nie dawali biegający wcześniej w ataku rozgrywający Mario Götze i napastnik Mandžukić. Gdy grał ten pierwszy, brakowało piłkarza zdobywającego bramki z pola karnego, Chorwat nie potrafił z kolei tak dobrze rozgrywać piłki. Lewandowski ma cechy obu tych graczy, nie tylko trafia regularnie, po jego podaniach szanse na gole mają też koledzy. Polak pozwoli też Bayernowi uniezależnić się od tiki-taki, tak bardzo krytykowanej w Niemczech po klęsce w wiosennym półfinale Ligi Mistrzów z Realem Madryt (0:5 w dwumeczu). W sparingach piłkarze Bayernu krócej trzymali piłkę i podawali ją do Polaka. To nie tylko efekt zakupu Lewandowskiego, ale też sprzedaży pomocnika Toniego Kroosa do Realu - wszystko wskazuje na to, że Bayern będzie grał w tym sezonie w ustawieniu 3-4-2-1, a wysuniętemu Polakowi będą pomagali Arjen Robben i Franck Ribéry (dzisiejszy mecz opuści przez kontuzję). Taktyka z trzema obrońcami jest niemal pewna, Guardiola korzystał z niej we wszystkich meczach tego lata.

Trener Borussii Jürgen Klopp musi z kolei nauczyć zespół, jak funkcjonować bez najlepszego strzelca. Polak był jedynym napastnikiem Borussii, rezerwowy Julian Schieber nie dorastał mu do kostek (latem odszedł do Herthy). Teraz za strzelanie goli ma odpowiadać kilku piłkarzy, w buty Lewandowskiego spróbują wejść sprowadzeni latem Ji Dong-won (w poprzednim sezonie 1 gol dla Augsburga), Adrián Ramos (16 goli w Hercie) i Ciro Immobile (22 gole w Torino, król strzelców Serie A). W sparingach najskuteczniejszymi zawodnikami byli jednak sprowadzeni poprzedniego lata ofensywni pomocnicy Pierre-Emerick Aubameyang (6 goli) i Henrich Mychitarian (7 goli). Na razie wicemistrzom Niemiec nie może pomóc Jakub Błaszczykowski, który leczy kolano. Łukasz Piszczek w sparingach grał regularnie.

Rok temu, w debiucie Guardioli, Bayern niespodziewanie uległ Borussii 2:4 (później cztery gole stracił tylko w meczu z Realem). Borussia zdobyła Superpuchar, ale to było jej ostatnie trofeum w sezonie, a Bayern wygrał później klubowe mistrzostwo świata, Superpuchar Europy, mistrzostwo i Puchar Niemiec. W sumie przez ostatnie dwa sezony zawodnicy z Allianz Arena podnosili siedem pucharów. Także dlatego Lewandowski przeprowadził się do Monachium - jeśli jego zespół nie wyhamuje, 26-letni napastnik może ustrzelić więcej prestiżowych trofeów niż jakikolwiek polski piłkarz w historii.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.