Pomocnik Borussii wrócił niedawno do Niemiec z Warszawy, gdzie wziął udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski na mecz ze Szkocją. W Dortmundzie kontynuuje rehabilitację, która przynosi bardzo dobre efekty.
- Wszystko idzie zgodnie z planem. Kuba robi postępy w rehabilitacji. Dzięki dobrym rezultatom rehabilitacji Kuba może już jeździć na rowerze - mówił podczas weekendowej konferencji prasowej rzecznik klubu Sascha Fligge.
Sam piłkarz tak skomentował te rewelacyjne doniesienia: - Jest dobrze, nie mogę narzekać. Poruszam się już bez kul i czuję się super. Najważniejsze jest to, aby mój powrót na boisko się nie opóźnił i wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie - czytamy na oficjalnej stronie piłkarza .
Dobre wiadomości potwierdza także brat zawodnika Dawid Błaszczykowski, który jest obecnie drugim trenerem Rakowa Częstochowa: - To prawda, Kuba świetnie przechodzi rehabilitację i na dzień dzisiejszy wygląda to dobrze. Zerwanie więzadeł to oczywiście poważna kontuzja i najważniejsza jest tutaj cierpliwość, lecz wszystko zmierza w dobrym kierunku - powiedział.
Przypomnijmy, że Błaszczykowski doznał kontuzji na samym początku pierwszego w rundzie wiosennej meczu Borussii - 25 stycznia z FC Augsburg. Polak próbował odebrać wówczas przy bocznej linii piłkę Bobadilli. Ten jednak sprytnym zwodem uciekł rywalowi, a Kuba tak nieszczęśliwie stanął na nodze, że skręcił sobie prawe kolano. Błaszczykowski momentalnie opuścił boisko, po czym zajęli się nim lekarze.
Pierwsze prognozy były bardzo pesymistyczne dla Błaszczykowskiego. Po wykonaniu szczegółowych badań potwierdziło się, że kapitan reprezentacji Polski ma zerwane więzadła krzyżowe przednie. Po kilku dniach Polak przeszedł operację, a jego przerwa w grze będzie trwała do wakacji. Mimo, że rehabilitacja postępuje bardzo dobrze, raczej niemożliwe jest, że zobaczymy Błaszczykowskiego na boisku jeszcze w tym sezonie.