Wyboru spośród dziesięciu nominowanych zawodników dokonało 57 trenerów klubów z Zagłębia Ruhry. W ich głosowaniu najlepszy okazał się skrzydłowy Borussii, który rok temu przegrał zaledwie ośmioma głosami. Piłkarzem roku został wówczas Mario Goetze - od nowego sezonu jest on już piłkarzem Bayernu Monachium.
W tym roku Reus zdobył 72 punkty, czyli o jedenaście więcej niż Meyer (61 pkt). 58 punktów zgromadził Lewandowski, a 51 Grosskreutz. Co ciekawe, na pierwszym miejscu umieścili go zarówno pierwszy, jak i drugi trener Borussii - Juergen Klopp i David Wagner. Na drugim szkoleniowiec wicemistrzów umieścił Reusa, a na trzecim Marcela Platzeka z Rot-Weiss Essen.
Lewandowski znalazł za to uznanie w oczach trenera Schalke 04 - Jensa Kellera, który umieścił go na drugim miejscu. Na tej samej pozycji widzieli go także m.in. pochodzący z Polski szkoleniowcy - Dariusz Wosz (VfL Bochum II) oraz Waldemar Wrobel (Rot-Weiss Essen).
Reus, który wygrał plebiscyt, zdobył dotychczas dla Borussii 57 goli w 75 meczach - żaden z piłkarzy tego klubu nie miał dotychczas takiej średniej bramkowej. Skrzydłowy Borussii nie jest jednak typowym egzekutorem - na boisku zajmuje się także kreowaniem akcji i często asystuje przy golach kolegów.
Ta uniwersalność czyni go jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy w Europie. Angielskie media od jakiegoś czasu donoszą o zainteresowaniu nim Manchesteru United, choć sam Reus przyznał, że jak na razie nie zamierza zmieniać klubu i przechodzić do Anglii lub Bayernu Monachium. Jego kontrakt w BVB obowiązuje do 2017 roku i wszystko wskazuje na to, że najlepszy piłkarz Zagłębia Ruhry wypełni go do końca.