Dominacja Bayernu i Borussii w Bundeslidze nie podlega dyskusji już od kilku dobrych lat. Kluby te podzieliły się czterema ostatnimi tytułami mistrzowskimi, a w poprzednim i obecnym sezonie jedynie Bayer Leverkusen potrafił nie stracić z nimi kontaktu w tabeli.
Ostatnim trenerem, który potrafił przerwać tę hegemonię, był Magath, który w 2009 wywalczył sensacyjny tytuł z VfL Wolfsburg. Wcześniej dwa razy z rzędu (2005 i 2006) triumfował w Niemczech właśnie z Bayernem, którego teraz najchętniej pozbyłby się z rozgrywek.
- Zarówno Bayern, jak i Borussia grają stale w Lidze Mistrzów, co jest dla nich niebagatelną możliwością konfrontacji z najlepszymi, dlatego konieczne jest stworzenie dla takich właśnie drużyn innej formy rywalizacji - specjalnej Superligi Europy - uważa trener, który od ponad roku - gdy odszedł z Wolfsburga - pozostaje bez pracy.
Autor pisze o Borussii także na blogu "Die Gelbe Wand" ?
Magath obawia się sytuacji podobnej do tej, jaka ma miejsce w Hiszpanii, w której jedynie Real i Barcelona wygrywają krajowe tytuły. - Widzę Bundesligę jako rozgrywki, w których pierwsze miejsce jest już na stałe przypisane do Bayernu. O miejsce drugie i trzecie będą walczyły BVB i Bayer. A od czwartej pozycji w dół wszystko jest już możliwe - powiedział.
Czy w tym sezonie Bayern także całkowicie zdominuje Bundesligę? Odpowiedź możemy poznać już w sobotę, gdy na Signal Iduna Park zagra z Borussią. Jeśli Bawarczycy wygrają w Dortmundzie, ich przewaga wzrośnie aż do siedmiu punktów, co po trzynastu meczach sezonu byłoby już sporą zaliczką.