"Bild" za grę przeciwko Hamburgowi całej ofensywnej czwórce Borussii wystawił noty marzeń. Na "jedynki" według tego dziennika zasłużyli: Aubameyang, Mchitarjan, Reus i Lewandowski. To właśnie dzięki nim kibice BVB zobaczyli festiwal strzelecki, a zespół Juergena Kloppa wygrał piąty mecz z rzędu w nowym sezonie Bundesligi.
Jeszcze w 65. minucie Borussia nie mogła być pewna, że wejdzie w rozgrywki najlepiej w swej historii. Dopiero wtedy gola na 3:2 zdobył Aubameyang. "To prawda, że Adler [bramkarz HSV - red.] pomógł mu zdobyć obie bramki, ale ten zawodnik dla całej obrony gości był zagadką. Dlatego zaliczył tak świetny występ zakończony dwoma golami i dwiema asystami" - wychwala Gabończyka serwis Sportal.
Według niego Aubameyang zapracował w sobotę na notę 1. Taką ocenę Sportal wystawia jeszcze tylko Reusowi. "Golem ukoronował swój świetny występ. Doskonale dośrodkowywał, był bardzo szybki" - uzasadniają dziennikarze. Lewandowski został oceniony na 1,5, bo choć "cały czas straszył obronę Hamburga i wziął udział w strzeleckim festiwalu", to "czasami podejmował złe decyzje".
Żadnych zarzutów do gry "Lewego" nie ma Der Westen. "Gryzł trawę, walczył z silnym Johanem Djourou, strzelał i potrafił czarować jak wtedy, kiedy zaliczył asystę przy golu Mchitarjana" - czytamy o Polaku. Jego gra została oceniona na 1,5, taki same noty dostali Mchitarjan i Aubameyang, a idealną "jedynkę" tylko Reus.
Reusa wyróżnili również kibice. Średnia not od czytelników na stronie gazety "Ruhr Nachrichten" to 1,3. Lewandowskiego kibice ocenili na 1,8. Od redakcji obaj dostali ocenę 1,5, a równie wysoką otrzymał jeszcze tylko Aubameyang. "Piękna asysta i dwa gole - topowy występ" - podsumowuje "Ruhr Nachrichten" grę Lewandowskiego, który po pięciu kolejkach ma w dorobku cztery gole.