Ptasia natura kibica

Każdy z nas jest mniejszym lub większym kibicem, ale czy wszyscy wiemy, co to słowo oznacza? Żeby je zrozumieć, należy zagłębić się w etymologii i ornitologii.

Ole, ole, ole, ole! Trybuna Kibica zawsze pełna

Angielski kibic to "supporter" lub "fan". Słowa te zwracają uwagę na charakterystyczne cechy miłośnika sportu. Na to, że wspiera swoich zawodników (ang. to support - wspierać), że robi to z wielką fantazją (ang. fancy - fantazyjny) oraz niepohamowanym entuzjazmem i bezkrytycznym oddaniem (ang. fanatic - fanatyczny, od łac. fanaticus - szaleńczy, natchniony). Ale angielskie "fan" to również wachlarz, wentylator lub czasownik tłumaczony jako podsycanie, rozniecanie ognia. A jak wiemy, nic tak nie potrafi studzić zapału przeciwników oraz podnosić temperatury wydarzenia jak tysiące dopingujących kibiców.

Podniesienie temperatury oznacza zaś gorączkę. Pewnie dlatego na Litwie na miłośnika sportu wołają "sirgalius" (lit. kibic lub ktoś ciągle chory), a we Włoszech "tifoso" (od gorączki przy tyfusie, łac. typhus). Zresztą włoski filozof Umberto Eco w "Zapiskach na pudełku od zapałek" pisał w żartobliwym tonie, że kibicowanie jest jak choroba wrzodowa, atakuje zarówno biednych, jak i bogatych.

Bo kibicują wszyscy i wszyscy nadmuchują wielki balon sukcesu, który raz wznosi zawodników na wyżyny, a raz - niestety, zazwyczaj - z hukiem pęka. Do pompowania nawiązuje hiszpańska wersja słowa kibic, czyli "hincha" (hiszp. hinchar - nadmuchiwać). Jak podają niektóre źródła, nazwa powstała w Urugwaju na początku XX wieku. Podczas jednego ze spotkań zespołu National Montevideo ktoś wzniósł okrzyk "Arriba Nacional!" (dosł. "W górę, Nacional"). To był Miguel Reyes, rymarz zatrudniony w klubie do pompowania piłek.

A skąd wziął się polski "kibic"? Tu odpowiedź przynosi nam ornitologia. Istnieje wędrowny ptak, który w zachowaniu bardzo przypomina miłośnika futbolu. Jest czujny i nie lubi, gdy coś zasłania mu widok, szuka więc miejsc na otwartych przestrzeniach z dobrą widocznością, a najlepiej czuje się na terenach z dużą ilością wilgotnej trawy. Legendy głoszą, że kiedyś, gdy grano w piłkę na łąkach, on latał ponad głowami zawodników i chciał brać czynny udział w ich zabawie. Czy to prawda - trudno ocenić. Ale jedno jest pewne - to czajce zawdzięczamy słowo "kibic".

Skąd to wiadomo? Wystarczy spojrzeć na niemiecką nazwę ptaka. Brzmi ona "kiebitz", co również oznacza kogoś bardzo ciekawskiego. Ale także naukowa nazwa czajki "vanellus vanellus", bardzo kojarzy się z kibicowaniem. Ten, który ją wymyślił - szwedzki przyrodnik Karol Linneusz w XVIII wieku - chciał w niej oddać dźwięk tupotu skrzydeł czajki. Czy to więc przypadek, że vanellus po polsku to mały fan?

Najpiękniejsza trybuna kibica [GALERIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.