Atletico mimo porażki pozostaje liderem. Podopieczni Diego Simeone na dwie kolejki przed końcem wyprzedzają o trzy punkty Barcelonę, z którą grają w ostatniej kolejce. Teoretycznie wszystko jest w ich rękach - wystarczy, że wygrają z Malagą i zremisują z Barceloną. Jeśli jednak na Camp Nou przegrają, mistrzem będzie albo Barcelona, albo Real (o ile te drużyny wygrają pozostałe spotkania), który w niedzielę zremisował 2:2 z Valencią.
Scenariusze finiszu ligi hiszpańskiej:
- Atletico zdobędzie mistrzostwo, jeśli wygra oba pozostałe spotkania. Zostanie też mistrzem, jeśli wygra z Malagą i zremisuje z Barceloną.
- Barcelona zdobędzie mistrzostwo, jeśli wygra oba pozostałe spotkania, a Real straci punkty w jednym z trzech ostatnich spotkań.
- Real zdobędzie mistrzostwo, jeśli wygra wszystkie pozostałe trzy spotkania (ma jeden mecz zaległy), a Atletico jedno przegra.
Scenariuszy może być więcej. Może np. dojść do ciekawej sytuacji, że na koniec wszystkie zespoły będą miały po 89 punktów. Tak się stanie, jeśli: Atletico przegra z Malagą, a z Barceloną zremisuje; Barcelona wygra z Elche i zremisuje z Atletico, a Real z pozostałych spotkań dwa wygra i jedno przegra.
W takiej sytuacji mistrzem będzie Barcelona, ale tylko jeśli remis z Atletico będzie bezbramkowy! W przypadku remisu bramkowego tytuł powędruje do Atletico. Wszystko dlatego, że w lidze hiszpańskiej liczą się w pierwszej kolejności bilanse bezpośrednich spotkań. W pierwszym spotkaniu w Madrycie Barcelona zremisowała z Atletico 0:0.
Real ma gorszy bilans bezpośredni z obiema drużynami.