Primera Division. Sensacja! Barcelona przegrała z Valladolid

Czy ktoś się tego spodziewał? W meczu 27. kolejki ligi hiszpańskiej trzeci od końca Real Valladolid pokonał walczącą o mistrzostwo Barcelonę 1:0. Piłkarze Gerardo Martino mieli ustawione celowniki, jak Krystyna Pałka na igrzyskach. A bramkę stracili po strzale Fausto Rossiego.

Barcelona miała 75 proc. posiadania piłki, ale nic z tego nie wynikało. W najgroźniejszej sytuacji w pierwszej połowie strzał pod poprzeczkę Lionela Messiego obronił bramkarz Diego Marino. Gospodarze tymczasem uważnie grali w środku pola i czekali na szansę. Doczekali się w 17. minucie. W zamieszaniu podbramkowym trafił do bramki z 10 metrów Rossi.

W drugiej połowie Barcelona grała lepiej, ale jej akcje przypominały bicie głową w mur. Szanse były, ale podopieczni Martino raz po raz uderzali obok lub nad bramkę. Mylili się Cesc Fabregas i Adriano, mylił się Neymar. Celnie uderzał tylko za każdym razem Messi, ale jego rzuty wolne były zbyt słabe, a raz w sytuacji sam na sam z Argentyńczykiem znów górą był Marino. W sumie Barcelona oddała 13 strzałów, z czego sześć celnych. Autorem pięciu z nich był Argentyńczyk.

Po tym spotkaniu Barcelona pozostaje na drugim miejscu w tabeli i ma punkt straty do Realu. "Królewscy" mają jednak jeszcze jeden mecz w zapasie, tak samo jak trzecie Atletico Madryt, które traci do Barcelony dwa "oczka".

Real Valladolid natomiast przesunął się z 18. na 17. pozycję. Była to dla tej drużyny dopiero piąta wygrana w sezonie. A dla Barcelony czwarta porażka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.