Primera Division. Barcelona pokonała Malagę i wraca na fotel lidera

FC Barcelona wygrała z Malagą 3:0 w 21. kolejce Primera Division i wróciła na fotel lidera. W barwach Malagi 75. minut zagrał Bartłomiej Pawłowski.

Barcelona od początku kontrolowała przebieg spotkania. Alexis Sanchez już w 5. minucie meczu mógł wyprowadzić swoją drużynę na prowadzenie. Po jego strzale piłka odbiła się jednak tylko od słupka i wróciła na plac gry. W 24. minucie gry Leo Messi próbował 'podcinką' pokonać Caballero, jednak i on nie potrafił umieścić piłki w bramce Malagi.

W 25. minucie meczu trener Malagi był zmuszony do dokonania zmiany. Roque Santa Cruz nabawił się urazu i opuścił plac gry. W jego miejsce na boisku pojawił się Bartłomiej Pawłowski. Polak debiutował w Primera Division właśnie przeciwko Barcelonie.

Piłkarze Gerardo Martino stwarzali sobie wiele okazji podbramkowych, ale dobrze tego dnia był dysponowany Caballero. Bramkarz Malagi skapitulował dopiero w 41. minucie meczu. Dobrze z rzutu rożnego dośrodkował Xavi, a w polu karnym obrońca Malagi przegrał pojedynek główkowy z Sanchezem. Piłka spadła pod nogi niepilnowanego Pique, który z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do bramki obok bezradnego bramkarza. Dzięki trafieniu Pique Barcelona schodziła na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie, a Barcelona podwyższyła wynik w 55. minucie spotkania. Messi dostał piłkę od Alvesa i błyskawicznie podał w pole karne do Pedro. Hiszpan złamał akcję do środka i pewnie umieścił piłkę w bramce. Chwilę później było już 3:0. Messi obrócił się z piłką, ograł obrońcę i popędził w stronę pola karnego Malagi. Argentyńczyk dostrzegł z lewej strony dobrze ustawionego Pedro, Hiszpan miał dobrą sytuację do strzału, ale podał jeszcze do Sancheza, który wpakował futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.

Piłkarze Barcelony wyraźnie zadowoleni z wyniku nie forsowali już tempa w końcówce spotkania, a trener Gerardo Martino dał szansę zmiennikom. Na boisku pojawili się Sergi Roberto, Tello i Afellay. Holender ostatni raz w barwach Barcelony zagrał ponad 600 dni temu - w ostatnim meczu sezonu 2011/2012. Od tamtego momentu zawodnik zmagał się z kontuzjami, a w międzyczasie był na wypożyczeniu w Schalke, ale i tam zdrowie mu nie dopisywało.

Więcej o:
Copyright © Agora SA