Na konto Santosu mają zostać przelane 32 mln. Brazylijski klub nie otrzyma jednak wszystkich tych pieniędzy. Będzie się musiał nimi podzielić z dwoma funduszami inwestycyjnymi, mającymi część praw do Neymara. Kolejne 40 mln ma otrzymać sam piłkarz oraz jego ojciec jako bonus za samo podpisanie kontraktu. Ta dwójka już wcześniej dostała 10 mln jako część przedpłaty.
Barcelona wydała więcej, niż zakładała, ze względu na "interwencję" Realu Madryt. Wicemistrz Hiszpanii w ostatniej chwili próbował podkupić Neymara. "Los Blancos" mieli zapłacić Santosowi 30 mln, dwa razy tyle dla 21-letniego Brazylijczyka oraz jego ojca i 50 mln na rzecz Barcelony za zerwanie wcześniejszej umowy.